Poślizg. Jak go uniknąć?

(ip)
W okresie jesienno–zimowym zdecydowanie zwiększa się ryzyko wpadnięcia w poślizg. Leżące liście, kałuże, śnieg i lód – to czynniki sprawiające, że ślizgamy się po nawierzchni. Należy jednak pamiętać o tym, że zjawisko to występuje przez cały rok i że może przytrafić się każdemu kierowcy, bez względu na staż i umiejętności. Jak zatem sobie z nim poradzić?

U niektórych wywołuje przerażenie, ale są i tacy, którzy tylko czekają na pierwsze śniegi i możliwość wprowadzenia w niego samochodu. Każdy kierowca na pewno słyszał to słowo: poślizg. Nawet jeśli jeszcze nie mieliśmy z nim do czynienia, to dla swojego bezpieczeństwa powinniśmy umieć zmierzyć się z takim nieoczekiwanym zachowaniem samochodu, najlepiej w bezpiecznych warunkach, pod okiem instruktorów techniki jazdy. Świadomość zagrożeń i przećwiczenie reakcji pozwoli nam zachować zimną krew w trudnej sytuacji.

W okresie jesienno–zimowym powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na pojawiający się na drodze lód. Szczególnie groźny jest ten, którego nie widać, czyli tzw. czarny lód (gołoledź). To zjawisko, które łączy się z bardzo dużym zagrożeniem – nie dość, że nie jest widoczne, to występuje miejscowo, co osłabia czujność kierowcy.

Nie oznacza to jednak, że w pozostałym czasie ryzyko poślizgu znika. Przyczyną poślizgu może być nie tylko śliska nawierzchnia, ale również nadmierna prędkość lub zbyt mocno skręcone koła. Większą ostrożność powinniśmy zachować poruszając się po mostach, wiaduktach, w pobliżu zbiorników wodnych i w zagłębieniach terenu. To okoliczności, w których przyda nam się odpowiednia koncentracja na jeździe i opanowanie.

fot. Skoda
fot. Skoda

Przyczyny wpadnięcia w poślizg są bardzo różne - czasami do poślizgu może doprowadzić plama oleju na drodze. To powinno nas uczulić, że za kierownicą wymagana jest cały czas koncentracja. Niedbała pozycja i brak skupienia może spowodować, że nie zauważymy zagrożenia i nie będziemy w stanie skutecznie na nie reagować. Warto zadbać również o dobre opony, które zawsze powinny być dopasowane do pory roku – to właśnie od ich przyczepności zależy nasze bezpieczeństwo – radzi instruktor Szkoły Auto Skoda, Radosław Jaskulski.

Poślizg podsterowny

Potocznie kierowcy mówią o wpadaniu w poślizg, że „przód nie skręcał” albo „tył im uciekł”. Jeśli poruszając się w zakręcie, mimo skręcania kierownicą samochód nas nie słucha i cały czas jedziemy prosto, to znaczy, że wpadliśmy w poślizg podsterowny. Działające siły odśrodkowe powodują, że samochód wynosi na zewnątrz zakrętu – wyjaśnia Radosław Jaskulski.

Kluczem do poradzenia sobie w sytuacji poślizgu jest opanowanie. Nie należy pogłębiać skrętu dlatego, że skręcone koła pogarszają sterowność. W sytuacji pogłębionego skrętu nie tylko nie zatrzymamy się w porę, ale stracimy kontrolę nad samochodem, co może skutkować zderzeniem się z napotkaną przeszkodą. Kiedy wpadamy w poślizg nie powinniśmy też dodawać gazu. Nie odzyskamy w ten sposób przyczepności, a tylko pogorszymy panowanie nad samochodem i narazimy się na nieprzyjemne konsekwencje.

Sposobem na poradzenie sobie z poślizgiem jest połączenie hamowania awaryjnego z delikatnym ruchem kierownicy. Stopniowa utrata prędkości podczas hamowania spowoduje odzyskanie sterowności i opanowanie poślizgu podsterownego. Nowoczesny system ABS pozwala na skuteczne hamowanie i kierowanie pojazdem.


fot. Skoda
fot. Skoda

Poślizg nadsterowny

Jeśli pokonując zakręt mamy wrażenie, że tył samochodu ucieka nam na zewnątrz zakrętu, to w tym przypadku mamy do czynienia z poślizgiem nadsterownym – mówi Radosław Jaskulski.

Zjawisko nadsterowności częściej występuję w samochodach z napędem na tylną oś lub na skutek błędu kierowcy, który odpuszcza gaz i skręca kierownicą. Spowodowane jest to przesunięciem środka ciężkości na przednie koła i odciążenie tylnej osi pojazdu. Przyczyną wpadnięcia w poślizg nadsterowny może być zbyt duża prędkość, śliska nawierzchnia albo nawet gwałtowny ruch na prostej drodze, np. podczas zmiany pasa - dodaje ekspert.

Jak sobie poradzić z takim poślizgiem? Najrozsądniejszym zachowaniem jest tzw. nałożenie kontry, czyli skręcenie kierownicą w kierunku, w którym zarzuciło tył auta oraz hamowanie awaryjne. Jednoczesne wciśnięcie sprzęgła i hamulca spowoduje dociążenie wszystkich kół i pozwoli szybko odzyskać przyczepność oraz bezpiecznie się zatrzymać. Pamiętajmy jednak, że takie reakcje wymagają treningu pod okiem instruktorów techniki jazdy.

Coraz częściej producenci samochodów projektują samochody lekko podsterowne. Kierowcy, będąc w sytuacji zagrożenia zdejmują nogę z gazu, co przy podsterowności pojazdu powoduje, że łatwiej jest odzyskać kontrolę nad samochodem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty