Poprawianie nagłośnienia samochodu. Wymienić głośniki czy radio?

Jeszcze kilka lat temu w większości nowych samochodów radioodtwarzacz i głośniki były dodatkową opcją, za którą trzeba było słono dopłacić. Najczęściej producent montował w samochodzie tzw. instalację radiową, czyli antenę i kable pozwalające szybko podpiąć radio i głośniki. Dziś u większości producentów aut fabryczne radia są już standardem. Najczęściej na wyposażeniu seryjnym kierowca dostaje jednak kiepskiej jakości sprzęt z dwoma, a w najlepszym wypadku czterema głośnikami.

Wymianę sprzętu audio zacznij od radia do samochodu

Rozbudowa zestawu audio przy pomocy komponentów oferowanych przez dealerów jest zazwyczaj bardzo droga. Dodatkowe głośniki i stacja multimedialna w miejsce standardowego radia mogą kosztować nawet 5-6 tys. zł. Chociaż grają o niebo lepiej niż klasyczny zestaw, najczęściej nie są warte aż takich pieniędzy. Lepsze komponenty za taką samą cenę można kupić w sklepach ze sprzętem car-audio, które najczęściej zapewniają darmowy montaż takiego sprzętu. Wraz z Jerzym Długoszem z rzeszowskiej firmy Essa sprawdziliśmy, w jaki sposób najlepiej zmodyfikować samochodowy sprzęt grający.

Sercem systemu car-audio jest zawsze radioodtwarzacz i to od jego kupna należy zacząć kompletowanie sprzętu audio. Jeśli kierowca oczekuje świetnego brzmienia, a w swoim samochodzie ma standardowe radio, powinien je wymienić. - Kluczowa sprawa to klasa przetwornika analogowo-cyfrowego oraz jakość napędu i lasera. Czołowi producenci na naszym rynku to Alpine, Clarion i Nakamichi. U nich nawet najprostsze modele są często znacznie lepsze niż topowe wyroby pozostałych marek. To zasługa wysokiej klasy materiałów i staranności przy budowie odtwarzaczy. Wiele części jest metalowych, podczas gdy u tańszych producentów króluje plastik – mówi Jerzy Długosz.

Dobry radioodtwarzacz samochodowy to niekoniecznie taki, który ma wiele możliwości podświetlenia klawiszy i pozwala na wyświetlanie kolorowych wizualizacji. Nie musi mieć także odtwarzacza MP3, bo muzyka z płyt audio CD jest znacznie lepszej jakości. Powinien mieć za to osobną regulację subwoofera oraz możliwość współpracy z fabrycznymi przyciskami na kierownicy samochodu. Jeszcze kilka lat temu za dobre radio do samochodu trzeba było zapłacić 2-3 tys. zł. Dziś ceny sprzętu audio czołowych producentów zaczynają się od kilkuset złotych. Nieco droższe są wielofunkcyjne stacje multimedialne przystosowane do montażu w podwójnych otworach (2DIN). Za takie urządzenie trzeba zapłacić nawet 4-6 tys. zł, ale wówczas dostajemy w nim także nawigację i kolorowy ekran dotykowy o wysokiej rozdzielczości. Coraz częściej obudowy takich odtwarzaczy są przystosowane kształtem i kolorem panelu czołowego do tapicerek konkretnych modeli samochodów.

Zainwestuj w głośniki do samochodu

Drugą istotną kwestią są głośniki. Seryjny zestaw audio najczęściej składa się z modeli jednokanałowych, przez które płyną wszystkie dźwięki wysyłane z odtwarzacza. Znacznie lepsze wyjście to osobne głośniki przeznaczone do odtwarzania różnego rodzaju dźwięku. W zależności od tego, jaki efekt chcemy uzyskać, można zamontować dowolną liczbę głośników, ale należy pamiętać, że więcej nie zawsze oznacza lepiej. – Najczęściej standardowy zestaw składa się z tzw. głośników komponentowych. W przednich drzwiach montujemy np. dwa głośniki wysokotonowe nazywane „piszczałkami" i dwa niskotonowe, czyli basowe. Otwory warto wcześniej dobrze wygłuszyć, np. przy pomocy specjalnych mat – mówi Jerzy Długosz.

Za niezłej jakości zestaw komponentowy trzeba zapłacić w tej chwili ok. 350-800 zł. Polecane marki to DLS, Lotus, Morel, Eton i Dimension. W przypadku głośników wysokotonowych warto zainwestować w sprzęt, którego kopułki są wykonane z jedwabiu. Innym ciekawym rozwiązaniem są głośniki dwu lub trzydrożne. Wówczas w jednej obudowie mamy dwa lub trzy głośniki, które także potrafią nieźle zagrać. Takie rozwiązanie sprawdza się np. w samochodach, gdzie głośników nie da się zamontować w przednie drzwi. Kolumny zakładamy wówczas np. na tylną półkę i chociaż to rozwiązanie nieco gorsze i tak będzie się sprawdzać lepiej niż pojedynczy, mały głośnik z przodu. Aby w pełni wykorzystać możliwości radia i głośników, należy połączyć je specjalnymi kablami sygnałowymi przeznaczonymi do samochodu, które są odporne na zakłócenia. Za metr kabla trzeba zapłacić od ok. 3-4 zł wzwyż.

Subwoofer i wzmacniacz samochodowy, czyli dodatki car audio z górnej półki

Aby samochodowy sprzęt audio był jeszcze bardziej profesjonalny, można rozbudować go o wzmacniacz. Jego zadaniem jest zwiększenie mocy, którą jest w stanie wygenerować zestaw audio. Wzmacniacz czuwa jednocześnie nad tym, aby nie zniekształcić dźwięku. W zależności od producenta wzmacniacze pozwalają generować rozmaite barwy dźwięku. Dlatego przed zakupem takiego urządzenia warto skonsultować się z fachowcem. Najczęściej w samochodach stosuje się wzmacniacze czterokanałowe, pozwalające podpiąć głośniki i subwoofer. Należy je dobierać rozsądnie, w oparciu o możliwości głośników. Zbyt mocny wzmacniacz może je uszkodzić. Ceny dobrej klasy wzmacniaczy zaczynają się od ok. 800 zł.

Mocne basowe brzmienie można zapewnić montując w samochodzie subwoofer. Najczęściej zakłada się go w skrzynce lub tubie, mocowanej w bagażniku. Za taki głośnik trzeba zapłacić ok. 400-800 zł. Aby grał dobrze i dynamicznie, jego moc powinna być nieco niższa w stosunku do wzmacniacza. – Pamiętajmy, że do połączenia subwoofera ze wzmacniaczem należy użyć kabli o odpowiedniej średnicy. Niewłaściwe przewody utrudnią przekazanie głośnikom mocy i sprzęt pozostanie niewykorzystany – mówi Jerzy Długosz.