Ponad 300 fotoradarów zniknie z polskich dróg

Do likwidacji przeznaczono 336 fotoradarów.  Część z nich i tak jest już dziś nie sprawna i nie robi zdjęć służąc raczej jako

"straszaki” na kierowców. - Niektóre z nich wciąż jednak są sprawne i wykorzystywane zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Będą działać tak długo dopóki nie zostaną usunięte  - przestrzega Łukasz Majchrzak naczelnik Wydziału Analiz Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym przy Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego.

Przetarg na likwidację 336 masztów fotoradarów w całym kraju Główny Inspektorat ogłosił na początku lutego. Z uwagi na rozmiar tego zadania jest ono podzielone na kilka etapów. -Zgodnie z życzeniem GITD w pierwszej kolejności zlikwidowane - czyli usunięte i zutylizowane, będzie 76 fotoradarów z województwa wielkopolskiego, dolnośląskiego, opolskiego i lubuskiego - zaznacza Bartosz Ogonowski przedstawiciel SpeedAlarm, aplikacji zrzeszającej społeczność kierowców i ostrzegającej m.in. o fotoradarach.

Kolejny etap zakłada zniszczenie 103 fotoradarów z północnego krańca Polski czyli województw zachodniopomorskiego, kujawsko-pomorskiego, pomorskiego oraz warmińsko-mazurskiego.

Najmniej, bo jedynie 41 fotoradarów ustawionych było we wschodniej części kraju, czyli w województwach podlaskim, mazowieckim, lubelskim i świętokrzyskim. Usunięcie tych fotoradarów to trzeci etap inwestycji.

Ostatni czwarty, zakłada usunięcie oraz utylizację 116 „szarych skrzynek” z województwa podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego i łódzkiego.

Czy to oznacza, że fotoradary znikną z polskiego krajobrazu? Nic bardziej mylnego. - GITD ma w sumie grubo ponad 800 fotoradarów i to nie tylko tych, ustawionych przy drogach krajowych  - zaznacza naczelnik Majchrzak.  - Poza tym, oprócz zadań dotyczących likwidacji mamy w planach ustawienie również około 100 nowych urządzeń, więc z pewnością nie zamierzamy z fotoradarów zrezygnować - zapewnia.