Asp. Kamil Sobótka ze stołecznej policji przekazał, że w ramach prowadzonych działań policjanci skupili się głównie na monitoringu i kontrolach w ścisłym centrum Warszawy, ale także w innych dzielnicach, w których dochodzi do przekraczania przez pojazdy dopuszczalnego poziomu hałasu. W działaniach brała udział m.in. grupa SPEED, a policjanci wykorzystali oznakowane i nieoznakowane pojazdy wyposażone w wideo rejestratory oraz urządzenia kontrolno - pomiarowe (sonometry). To przy ich użyciu dokonują m.in. pomiaru poziomu emitowanego hałasu, a tam gdzie jest to uzasadnione także badania przepuszczalności światła w szybach w samochodach.
"Policjanci kontrolują pojazdy pod kątem stanu technicznego oraz stosują środki przewidziane prawem wobec kierujących, których pojazdy zakłócają spokój publiczny przez generowanie nadmiernego hałasu. Dokonują też szczegółowych kontroli kierujących pod kątem posiadanych uprawnień, stanu trzeźwości, a także kierowania pojazdem pod wpływem środków odurzających" - przekazał Sobótka.
ZOBACZ TAKŻE: Mandat za spowodowanie kolizji 2024. Ile może zapłacić kierowca?
Jeśli pojazd ma uszkodzony układ wydechowy lub poddany został on tuningowi, kierowca może zostać ukarany mandatem karnym w wysokości 300 zł. Dodatkowo policja ma prawo zatrzymać mu dowód rejestracyjny i skierować pojazd na badanie techniczne.
W trakcie czterech dni akcji policjanci skontrolowali 259 pojazdów, w tym 16 motocykli. Nałożyli 238 mandatów karnych. Zbadali sonometrem 33 pojazdy. Zatrzymali 46 dowodów rejestracyjnych i 13 praw jazdy. Skierowali wnioski o ukaranie dwóch osób. Zatrzymali do wyjaśnienia dwie osoby.
Źródło:
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?