Sprawa dotyczy pomiaru prędkości dokonanego 18 czerwca 2017 r. w miejscowości Głodowo. Pomiar wskazał prędkość 121,5 km/h, a kierowca odmówił przyjęcia mandatu, gdyż stwierdził, że została zmierzona prędkość nie jego pojazdu. Finał miał miejsce w sądzie rejonowym w Pułtusku.
Sąd uznał kierowca za winnego. Ten nie dał jednak za wygraną i złożył odwołanie do sądu okręgowego w Ostrołęce. Po ponownym rozpatrzeniu sprawy, kierowcę uniewinniono.
Sąd przyznał, że ręczny miernik prędkości Ultralyte 20-20 1000 LR którym dokonywano pomiaru, nie może być środkiem dowodowym w zakresie ustalenia prędkości pojazdu obwinionego, bowiem „nie zapewnia wskazania pojazdu, którego prędkość jest kontrolowana – nie indywidualizuje go". Podkreślono, że prędkość mogła pochodzić od innych pojazdów.
Zobacz także: Testujemy Mazdę 6 z silnikiem benzynowym SKyActiv-G 2.0 165 KM
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?