Policyjny motocykl. Funkcjonariusze szkolą się na nowych motocyklach BMW. Tak wygląda szkolenie

Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Część policjantów przyjeżdża na szkolenie ze sporym stażem jazdy na motocyklu. Wówczas trzeba korygować pewne przyzwyczajenia.
Część policjantów przyjeżdża na szkolenie ze sporym stażem jazdy na motocyklu. Wówczas trzeba korygować pewne przyzwyczajenia. Policja.pl
- Przygotowaliśmy projekt podchodzący kompleksowo do zakupu sprzętu dla Policji. Nie tylko kupiliśmy motocykle, ale też odpowiednio je wyposażyliśmy, ubraliśmy motocyklistów w kombinezony, rękawice i kaski z łącznością – relacjonuje podinsp. Magdalena Malinowska-Miąsek z Wydziału Nadzoru i Profilaktyki BRD KGP, kierownik projektu. - Ponadto przygotowujemy policjantów do użytkowania kupionych motocykli.

Jednym z założeń projektu jest przeszkolenie każdego użytkownika nowego BMW, tak by już na pierwszej służbie mógł sprawnie i bezpiecznie podejmować interwencje. Motocykle to BMW R 1250 RT w wersji przystosowanej pod wymogi policji. Policyjna wersja tej maszyny jest jednoosobowa, a miejsce pasażera zajmuje zintegrowany z centralą radiową kufer. Jednoślady zasilane są dwucylindrowym boxerem o pojemności 1254 cm3.

By odbyć szkolenie na torze Bednary Driving City, policjanci pojawiają się dzień wcześniej. Muszą być wypoczęci, bo czekają ich dwa dni intensywnego przyswajania wiedzy i ćwiczenie praktycznych umiejętności. Niewielkie piętnastoosobowe grupy umożliwiają indywidualne podejście do kursantów. W pierwszej kolejności instruktorzy muszą poznać uczestników oraz ich umiejętności w zakresie prowadzenia motocykli. Potem przychodzi czas na teorię, skupiającą się głównie na prawidłowym rozumieniu praw fizyki działających na motocykl w czasie jazdy, na wskazaniu złych nawyków i przekazaniu prostych narzędzi, które pomogą jeździć bezpiecznie. Kolejnym elementem jest wypracowanie odpowiedniej pozycji na motocyklu.

– Tworząc projekt, zastanawialiśmy się, w jaki sposób sprawdzić postępy policjantów po szkoleniu – mówi kierownik projektu podinsp. Magdalena Malinowska-Miąsek. – Efektywność szkolenia pokazuje test sprawnościowy, który policjanci zdają pierwszego dnia kursu i na jego koniec. Podczas drugiej próby czas przejazdu zawsze był zdecydowanie krótszy - podkreśla.

Mierząc czasy pokonywania końcowego testu, instruktorzy rejestrowali przejazdy szybsze nawet o 40 sekund.

– Wielu uczestników szkolenia jeździ zachowawczo, strach przed motocyklem może tworzyć blokadę, ale naszym zadaniem nie jest jego wyeliminowanie, a wypoziomowanie, po to, by po szkoleniu motocykliści zyskali pewność siebie – tłumaczy Wojciech Folwarski, koordynator ds. szkolenia policjantów z kierowania motocyklem szosowym i instruktor jazdy. - Mamy do dyspozycji 300 ha powierzchni. Jest gdzie pojechać szybciej, pokonywać ciasne zakręty czy ćwiczyć manewry. To pomaga w odblokowaniu – podsumowuje.

Część policjantów przyjeżdża na szkolenie ze sporym stażem jazdy na motocyklu. Wówczas trzeba korygować pewne przyzwyczajenia.

– Ciężko w dwa dni wyeliminować nawyki kogoś, kto nabywał je przez kilka lub kilkanaście lat – dodaje Wojciech Folwarski. – Walczymy ze złą pozycją za kierownicą, uczymy właściwej obserwacji drogi, czyli tego, jak patrzeć podczas prowadzenia motocykla. Kolejnymi elementami są nauka stosowania przeciwskrętu czy – wpływające na wiele elementów bezpiecznej jazdy – trzymanie dwóch palców na dźwigniach sprzęgła i hamulca. Ale najważniejsze, że policjanci są głodni wiedzy. Nikogo nie musimy zmuszać do nauki.

Po dwóch intensywnych dniach jazdy na motocyklu uczestnicy otrzymują certyfikat ukończenia szkolenia z informacją o swoich mocnych i słabych stronach. – Do każdego z kursantów instruktorzy podchodzą indywidualnie, uczą podstaw, sił działających na motocykl w zakręcie, hamowania i precyzyjnej jazdy – mówi uczestnik asp. szt. Grzegorz Kurt z KPP w Kartuzach. - Dobrze, gdy jesteśmy szkoleni na motocyklach, które są w służbie. Możemy je lepiej poznać i się rozjeździć.

– Mam prawo jazdy kategorii A od niedawna, trochę obawiałam się prowadzenia dużego motocykla i tutaj, na początku, miałam możliwość pojeździć mniejszą maszyną – opowiada st. sierż. Monika Prostak, która przyjechała na szkolenie z KPP w Pyrzycach. – Gdy poczułam się pewniej, przesiadłam się na bmw i dzięki wskazówkom prowadzących kurs zapanowałam nad motocyklem. Dowodem może być przejazd próby sprawnościowej, pierwszego dnia miałam czas 1 min 12 s, a drugiego tylko 55 s – mówi.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty