Policjanci chcą zabierać prawo jazdy tym kierowcom, którzy przekroczyli dopuszczalny limit punktów karnych, już podczas kontroli drogowej. Dziś w takiej sytuacji funkcjonariusze po wypisaniu mandatu puszczają zmotoryzowanego w dalszą drogę. Sporządzają notatkę do wydziału komunikacji, a prawo jazdy zatrzymuje starosta.Policjanci od razu zatrzymują dokument tylko w dwóch przypadkach: gdy jest on podrobiony lub kierowca prowadzi pod wpływem alkoholu.
- Ale są sytuacje, że po wypisaniu mandatu strach puścić takiego pirata w dalszą drogę - mówi młodszy inspektor Dariusz Bernacki, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
W listopadzie 2009 r. policjanci z wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej w Prudniku na Opolszczyźnie zatrzymali 33-letniego kierowcę Mercedesa z Wrocławia. Jego samochód był obserwowany przez nieoznakowany radiowóz, wyposażony w wideoradar, który rejestrował wyczyny pirata drogowego na drodze z Prudnika do Białej.
Na krótkim odcinku Mercedes przekroczył o 92 km/h dopuszczalną szybkość w terenie zabudowanym - przez wieś Dobroszowice mknął z prędkością 142 km/h. Poza tym wyprzedzał na oznakowanych skrzyżowaniach i w obrębie oznakowanego przejścia dla pieszych. Kierowca zgromadził w ten sposób maksymalną liczbę punktów - 24. Przyznał też policjantom, że ma już na swoim koncie punkty karne.
Z kolei we wrześniu 2011 roku 20-letni motocyklista w ciągu jednego dnia został dwa razy zatrzymany przez krapkowicką drogówkę. Uzbierał w sumie 34 punkty karne. Najpierw w terenie zabudowanym jechał 140 km/h, po chwili znów przekroczył prędkość i nie chciał się zatrzymać na wezwanie policjantów.
Policjanci przekonują, że ich pomysł sprawdza się już od dawna między innymi w Niemczech. Tam prawo jazdy można stracić po przekroczeniu dozwolonej prędkości o 30 km/h w obszarze zabudowanym. Kiedy takie prawo zacznie obowiązywać u nas, po zatrzymaniu prawa jazdy policjanci wezwą też lawetę, która odwiezie samochód na policyjny parking, chyba że będziemy jechać z pasażerem, który ma prawo jazdy. Komenda Główna Policji chce, by zmiany w prawie wprowadzono jeszcze w tym roku. Mają też poparcie ministrów transportu i spraw wewnętrznych. Ale na nowe przepisy musi zgodzić się parlament i prezydent.
Zobacz także: Drastyczna podwyżka mandatów za łamanie przepisów drogowych coraz bliżej
- Kara dla pirata drogowego ma być dolegliwa, ale przede wszystkim nieuchronna – przekonuje Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji w Warszawie.
Sławomir Draguła
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?