"Maluch" tymczasem, nawet w specjalnie odchudzonej wersji, ważył ponad 600 kilogramów, tym bardziej, że zawierał w sobie kierowcę, który przez 10 godzin pieczołowicie kręcił kierownicą, by auto nie potoczyło się gdzieś "w szkodę".
Celem nietypowego spaceru było pobicie rekordu Guinnessa, co się oczywiście udało, choć - jak przyznaje śmiałek - nogi pod koniec marszu nabrały ołowianego ciężaru, a biodrami będzie się musiał przez jakiś czas zajmować rehabilitant...
Uzyskany w hali Torwar wynik to 7 godzin, 43 minuty i 29 sekund. Poprawił zatem dotychczasowy rezultat o ponad dwie godziny.
Ostróda gościła najlepszych motocrossów w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?