Polak się spieszy

Jerzy Iwaszkiewicz
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
W weekend po święcie Bożego Ciała zginęło na drogach 71 osób i złapano przeszło 2 tysiące pijanych kierowców. Na Mazurach w czołowym zderzeniu zginęło 6 osób.

Pokazano w telewizji te samochody. Masakra. Nikt nie miał prawa przeżyć. W innym wypadku zginęło na miejscu 5 osób. Czołówka na pełnej szybkości. Chwila. Nie mieli czasu pomyśleć, że giną. Polak do kościoła też się spieszy.

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Policja zrobiła wiele, aby było mniej wypadków. Pilnowało dróg 10 tys. policjantów, nikt wszakże i nic nie upilnuje polskiej bezmyślności. Czołowe zderzenia zdarzają się na ogół kiedy kierowca źle ocenia odległość od nadjeżdżającego samochodu, próbuje wyprzedzać, a potem jest już za późno. Policja podaje na ogół szablonowe wyjaśnienie, że kierowca stracił panowanie nad samochodem. co jest wyjaśnieniem żadnym. Dlaczego stracił? Dobrze by było gdyby podawano konkretne przyczyny. Czołówka , ile razy samochody wypadły z zakrętu z powodu zbyt dużej szybkości, a ile razy kierowca nie przestrzegał pierwszeństwa przejazdu i wyjechał z bocznej drogi na główną. Taki ranking jest potrzebny. Wiedzielibyśmy więcej co dzieje się na drodze i dlaczego ludzie giną.

CZYTAJ TAKŻE

Picuś, glancuś

**

Co ciekawego!

**

W Polsce - przypomnijmy - na 100 wypadków ginie 12-14 osób, w Niemczech 4. Niemiec myśli, Polak jedzie. Polscy kierowcy mają zakodowane w psychice aby nie przestrzegać przepisów. Nie pomoże żadna policja dopóki sami nie zaczniemy myśleć co dzieje się na drodze.

Volvo ogłosiło kiedyś konkurs na wspomnienia kierowców. Dawno to było ale warto przypomnieć. Wygrał kierowca TIR-a Wojciech Szmigiel, a była to opowieść następująca: … wyhamował w ostatniej chwili przed czołgającym się po drodze malutkim dzieckiem. Było tak małe, że nie potrafiło chodzić. Wystawiało rączkę w kierunku zakrętu jakby chciało coś pokazać. Pobiegł zobaczyć. W rozbitym samochodzie znajdowali się rodzice dziecka. Zmasakrowani, nieprzytomni. Wezwał pomoc.

Parę lat później przyszli do Wojciecha Szmigiela nieznani ludzie z małym dzieckiem. Byli to ci z szosy - podziękować, że uratował im życie, chociaż tak naprawdę, to uratowało ich dziecko wyrzucone z rozbitego samochodu i czołgające się wtedy po szosie.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty