Polacy poza zasięgiem

Maciej Polny
Fot. Maciej Polny
Fot. Maciej Polny
W imponującym stylu polscy żużlowcy zwyciężyli w finałowym turnieju Drużynowego Pucharu Świata. Dosłownie zdemolowali Szwedów, Duńczyków i Anglików.

W imponującym stylu polscy żużlowcy zwyciężyli w finałowym turnieju Drużynowego Pucharu Świata. Tomasz Gollob, Jarosław Hampel, Piotr Protasiewicz, Grzegorz Walasek i Norweg z polską licencją Rune Holta, dosłownie zdemolowali Szwedów, Duńczyków i Anglików.

 

Na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu w sobotni wieczór, słowo "cudownie" wypowiadane było najczęściej. Biało-czerwoni jeździli fantastycznie. Wprawdzie po trzech wyścigach przegrywali, ale po chwili triumfował Hampel i zrównaliśmy się punktami z zespołem "Trzech Koron". W piątym biegu drugi był Protasiewicz, a ponieważ maszyna Petera Karlssona miała defekt, reprezentanci Polski objęli prowadzenie, którego już do końca zawodów nie oddali.

 

Fot. Maciej Polny
Fot. Maciej Polny

Polacy byli niezwykle waleczni i nawet gdy nie mieli szans na zwycięstwo, bili się o każdy punkt. Tak było w siódmym biegu, kiedy to Holta do końca walczył z Nielsem Kristianem Iversenem o trzecie miejsce i walkę wygrał. Niesamowity przebieg miał kolejny wyścig. Gollob przegrał start i w walce o prowadzenie potrącił motocykl jadącego przed nim Simona Steada. Jednak nie zdeprymowało to czołowego polskiego żużlowca, który po dwóch okrążeniach wyprzedził atakiem przy bandzie Anglika i wygrał bieg.

 

Za plecami Polaków, którzy już po 20. wyścigu zapewnili sobie zwycięstwo, pasjonującą walkę o srebrne medale stoczyli Szwedzi i Duńczycy. Obie drużyny wprowadzały do walki jokerów, a gdy Hans Andersen zdobył w ten sposób 4 pkt., Dania zrównała się punktami ze Szwecją - obie drużyny miały ich po 21. Jednak za chwilę jako joker pojechał Andreas Jonsson, który również wywalczył 4 pkt. Szwedzi ponownie wysunęli się na drugie miejsce, które obronili.

 

Udział w sukcesie ma Zenon Plech. Doskonały w przeszłości zawodnik, który reprezentował Wybrzeże i na stałe mieszka w Trójmieście, tym razem był odpowiedzialny za przygotowanie nawierzchni. I musiał oszukiwać dyrektora DPŚ, a kiedyś rywala z toru, Ole Olsena.

 

- Na torze byłem już o 7.30 rano, ale Ole wszystkiego pilnował. Jakoś trzeba było go oszukiwać. Jak? Jeśli ustaliliśmy, że polewaczka zrobi jedno okrążenie, to robiła trzy - z rozbrajającą szczerością i charakterystyczną dla siebie drwiną w oczach zdradził "Super Zenon".

 

Trener złotej drużyny, Stanisław Chomski, przypomniał co mówili po czwartkowym barażu niektórzy związkowi działacze.

 

- W finale najsłabsi z naszych zawodników mieli się spalić psychicznie. Tak wygląda polskie piekiełko, ale udowodniliśmy, że jesteśmy najlepsi. Mimo, że tworzenie tej kadry to była partyzantka - przyznał Chomski.

 

- Wiele rzeczy już w życiu widziałem, ale tak świetnej atmosfery w polskim teamie jeszcze nie było. Ten sukces dedykujemy Krzysiowi Cegielskiemu - zaznaczał Tomasz Gollob, który ze speedwaya znów czerpie przyjemność. Już po czwartkowym barażu wyjaśnił dlaczego.

- Odstawiłem Jawy i znów mogę się ścigać. Na GM-ach - przyznał.

 

W historii

 

Pierwszy finał Drużynowych Mistrzostw Świata - od 2001 roku jest Drużynowy Puchar Świata - odbył się w 1960 roku. Polacy zajęli czwarte miejsce. W kolejnej edycji byli już pierwsi. W tym sezonie zdobyli szósty złoty medal.

 

Wcześniejsze zwycięstwa: 1961 - 32 pkt (M. Kaiser 10, H. Żyto 7, F. Kapała 6, M. Połukard 5, S. Tkocz 4); 1965 - 38 (A. Wyglenda 11, A. Pogorzelski 11, A. Woryna 9, Z. Podlecki 7); 1966 - 41 (A. Wyglenda 11, A. Woryna 11, M. Rosse 11, A. Pogorzelski 8, E. Migoś 0); 1969 - 31 (A. Wyglenda 11, E. Jancarz 11, S. Tkocz 4, H. Gluecklich 3, A. Pogorzelski 2); 1996 - 27 (T. Gollob 15, S. Drabik 12, Protasiewicz 0)

 

Ponad 200 tys. zł. - taką kwotą podzielą się zdobywcy DPŚ. 25 tys. dolarów (70 tys.zł) to nagroda z Międzynarodowej Federacji Motocyklowej. Z kolei Polski Związek Motorowy obiecał drużynie 100 tys. zł za zwycięstwo i 25 tys. za sam awans do finału. Do tego dojdzie jeszcze jakaś nagroda z Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Jak zostanie podzielona kasa?

 

- 30 procent z całości po równo, a pozostała część w zależności od zdobyczy punktowych - wyjaśnił menedżer Polski, Szczepan Bukowski. On i trener Chomski o premiach dla siebie nic nie wiedzieli. - Weszliśmy w to przedsięwzięcie, bo po prostu to kochamy. A polski żużel to nadal piekiełko - dodał Bukowski.

 

Wyniki

 

I. Polska 62 pkt - Tomasz Gollob 14 (3,3,2,3,3), Jarosław Hampel 13 (3,2,3,3,2), Piotr Protasiewicz 13 (2,2,3,3,3), Rune Holta 12 (3,1,3,2,3), Grzegorz Walasek 10 (0,1,3,3,3); II Szwecja 34 - Andreas Jonsson 12 (1,3,2,4,2), Tony Rickardsson 7 (3,2,0,0,2,0), Antonio Lindbaeck 7 (2,0,2,1,2), Peter Karlsson 4 (2,d,1,1,0), Fredrik Lindgren 4 (1,2,0,1); III. Dania 31 - Hans Andersen 9 (2,3,4,0,0), Kenneth Bjerre 7 (3,2,2,0,0), Nicki Pedersen 6 (0,d,1,2,2,1), Bjarne Pedersen 5 (0,1,1,2,1), Niels Kristian Iversen 4 (2,0,1,1); IV Anglia 27 - Lee Richardson 12 (0,3,3,3,0,3), Simon Stead 6 (1,1,1,d,2,1), Scott Nicholls 6 (1,3,0,d,1,1), Chris Harris 2 (0,1,0,1), Joe Screen 1 (1,0,0).

Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty
Dodaj ogłoszenie