
- Wyprzedziliśmy sześć lub siedem aut. Niektóre przez długi czas nie chciały ustąpić nam drogi - mówił na mecie Rafał Marton. Obaj zawodnicy byli jednak zadowoleni z tempa jazdy, a przede wszystkim - z końca kłopotów z przegrzewającym się silnikiem.
Zwycięzca etapu Carlos Sainz, przyjechał na metę z czasem 2 godziny 55 minut i 14 sekund i umocnił swoje prowadzenie w klasyfikacji generalnej Rajdu Maroka. Drugi na mecie Giniel de Villiers stracił do lidera 33 sekundy, a trzeci Carlos Sousa 3 minuty i 25 sekund.
Prawdziwym wyzwaniem dla uczestników rajdu jest dzisiejszy etap - piaszczysty i pełen pułapek. Poprawnie wyregulowane ciśnienie opon może pomóc uniknąć problemów, bo w drugiej części trasy zaatakują zawodników małe wydmy, miejsca na idealną stratę czasu. Ostatnie 40 km będzie typowe dla marokańskich dróg, krętych, kamienistych i wąskich. Metę zaplanowano po 248 km.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Jak kupić używany samochód i nie dać się oszukać? Zobacz 3 sposoby NA