
Punktualnie o godz. 11 przed siedzibą GDDKiA, przy ulicy Fordońskiej w Bydgoszczy, pojawili się przedstawiciele kilkunastu firm, które brały udział w przerwanej budowie autostrady A1 na odcinku od Torunia do Kowala. Budowlańcy protestowali, bo nie obejmie ich specustawa, która gwarantuje wypłatę odszkodowań dla podwykonawców głównych firm realizujących inwestycję.
- Na pieniądze w ramach specustawy mogą liczyć tylko ci podwykonawcy i dostawcy, którzy mieli podpisane bezpośrednie umowy z wykonawca robót. W przypadku dzisiejszego protestu mamy natomiast do czynienia z firmami, które realizowały swoje usługi dla podwykonawców - tłumaczy Tomasz Okoński, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Protest trwał godzinę. Przebiegał spokojnie i zakończył się złożeniem w siedzibie drogowców zażalenia. Poradzono też budowlańcom, aby dochodzili swoich roszczeń na drodze sądowej. - Oczywiście na podstawie umów, rachunków i faktur, jakie mieli podpisane z podwykonawcami - dodaje Okoński.
Tymczasem przeanalizowane już wszystkie wnioski o wypłatę swoich należności, które w bydgoskim oddziale GDDKiA złożyli podwykonawcy. Łącznie drogowcy przyjęli 121 podań, na ogólną kwotę 48 mln zł. Połowa z nich została rozpatrzona pozytywnie. Część jednak odesłano do uzupełnienia, a blisko połowa - 54 sztuki - została oddalono, bo nie spełniała wymogów ustawowych.
- Pierwsze wypłaty należności już ruszyły. Szacujemy, że wszystkim przedsiębiorcom, którzy zostali objęci specustawą wypłacimy kwotę prawie 10 milionów złotych - informuje Okoński.
(bog),
Rajd Pojazdów Zabytkowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?