Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podsufitka kaszmirowa czarna

Jerzy Iwaszkiewicz
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum
W salonie BMW Tadeusza Fussa w Warszawie stoi dostojny, czarny Rolls-Royce w królewskiej wersji Phantom i jak ktoś ma wolne 2,3 mln. zł, to może sobie kupić. Rolls-Royce należy teraz do BMW i jak królowa Anglii potrzebuje nowy model, to też musi kupić u Niemców.
Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Lubimy oglądać to na co nas nie stać więc obejrzeliśmy. Silnik 6,75 l - V 12 o mocy 460 KM. Przyspieszenie 0-100 - 5,9 sekundy, szybkość 240 km/h ale specjalnie ograniczona elektronicznie. Nawet jakby jakaś koronowana głowa chciała pojechać szybciej to nie może. Rolls-Royce pali w mieście 23,2 litry, a w cyklu mieszanym 11,3 l ale jest to teoria, bo Rolls - Royce’m nikt nie jeździ po szosie, tylko do zamku albo do kościoła. Posiadacz RR w Zalesiu Dolnym też przyjeżdżał tylko na bankiety, aby go było widać. Wszyscy myśleli , że to król jakiś jedzie albo władca, a to był on - handlarz ziemią.

Ciekawe jest również wyposażenie standardowe RR za 2,3 mln. złotych. Światła same zmieniają się na drodze, kierownica ze specjalnej skóry, poduszki powietrzne dodatkowo na głowy pasażerów jadących z tyłu, nawigacja, telefon, klimatyzacja z nawiewem na nogi pasażerów. Pasażerowie są wyraźnie pod specjalną opieką w tym samochodzie.

Rolls- Royce oferuje również, podobnie jak wszelkie inne samochody, duży wybór różnych opcji. Można więc zażyczyć sobie deski rozdzielczej w szlachetnym drewnie, logo RR na zagłówkach, a także lodówki i klimatyzacji na postoju. Jedna z opcji przewiduje również kontrolę głosem, kierowca mówi, a samochód słucha, ale nie jest powiedziane, kogo i do jakiego stopnia.

Najbardziej podoba nam się możliwość zamówienia podsufitki kaszmirowej, czarnej ze wzorem gwiaździstego nieba. Nie udało się ustalić czy w RR Phantomie oferowanym w salonie Fussa w Warszawie jest również schowek na koronę. Powiedzieli, że to tajemnica handlowa. Tadeusz Fuss senior pływa głównie po Mazurach i lata helikopterem, a salon prowadzą synowie.

W luksusie nigdy w Polsce nie było kryzysu i co chwila otwierane są salony luksusowych samochodów. Jest już salon Aston Martina, szykuje się salon Ferrari w dawnym domu partii, oraz Bentleya obok nowego ośrodka im. Kopernika nad Wisłą. Na Rolls - Royc’ea dają tylko dwa lata gwarancji, ale jeszcze nikt nie widział, aby ten samochód się popsuł, a jeżeli nawet, to natychmiast podstawiają nowy. W komisie w Warszawie przy ul. Samochodowej oferowano ostatnio do kupienia 12. letniego RR za 80 tys. złotych, ale nikt nie chciał kupić, bo palił 30 litrów. Do Rolls -Royc’ea trzeba też obowiązkowo dokupić kierowcę, bo nie wypada, aby właściciel sam prowadził.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty