Podróże znaczone krzyżami

Bożenna Chlabicz
Fot. Grzegorz Michałowski
Fot. Grzegorz Michałowski
Statystyki nie kłamią. O ile powoli, ale systematycznie maleje w Polsce liczba wypadków drogowych, o tyle rośnie liczba tych, które powodują nietrzeźwi kierowcy. W ubiegłym roku doszło do ponad 4 tys. takich zdarzeń. 490 osób straciło w nich życie, a 5 609 – było rannych. Wyobraźmy sobie 490 grobów. To wielki cmentarz.

Ponad 5 tys. poszkodowanych, wymagających długotrwałego leczenia i rehabilitacji to kilkanaście, nawet kilkadziesiąt szpitali. Gdyby nie kieliszek wina, wódki czy piwa, byłyby niepotrzebne i puste.

 

Nikt nie wie, ilu Polaków siada za kierownicą po wypiciu alkoholu. Policzyć można tylko biorących udział w wypadkach oraz zatrzymanych przez policję. Niestety, "trunkowych" jest coraz więcej. Nie pomagają apele, kosztowne akcje, nie mówiąc o coraz bardziej restrykcyjnych przepisach i grożących za to karach. Ani zdrowy rozsądek nie jest nas w stanie powstrzymać przed sięgnięciem po kieliszek, ani prośby najbliższych, ani nawet księża, którzy coraz chętniej i częściej mówią o tym podczas kazań. Na to jesteśmy wyjątkowo odporni. Przybywa tylko krzyży

Fot. Grzegorz Michałowski
Fot. Grzegorz Michałowski

i zniczy przy drogach. 

 

Przeciętny kierowca, czyli niemal każdy z nas - bo przecież konieczności zdobycia prawa jazdy nikt nie kwestionuje - nie ma odruchu odmawiania. Tradycją jest za to picie, choćby niewielkich ilości alkoholu, przy wielu okazjach. Oficjalnych i prywatnych. I trudno się dziwić, skoro publiczne deklaracje nawet najwyżej postawionych osób nijak się mają do czynów. Iluż posłów i senatorów, nie mówiąc o przedstawicielach władz niższego szczebla, zostało zatrzymanych w czasie jazdy pod wpływem wyskokowych napojów, ilu spowodowało wypadek. I co? Świat się nie zawalił, a oni nadal są VIP-ami.

A to wierzchołek góry lodowej. W ubiegłym roku ujawniono 192 210 nietrzeźwych kierowców, o 18 671 więcej niż rok wcześniej. Prawdziwa skala takich występków jest jednak czarną, nieznaną liczbą. To porażające. Trudno pocieszać się tym, że nie każdy kierowca "na gazie" od razu kogoś zabija. Warto jednak pamiętać, że jest on pierwszy na długiej liście potencjalnych drogowych morderców.

 

Twórcom antyalkoholowych kampanii wydaje się, że przemówią do rozsądku i wyobraźni, gdy obrazowo przedstawią skutki wypicia kieliszka wódki, czy kufla piwa, określą, ile promili alkoholu będziemy mieli wówczas w organizmie. To zły sposób argumentacji. Jeden to o jeden za dużo. Tylko tak możemy walczyć z głupotą i zagrożeniem. Drugi, choć wciąż nieskuteczny, bo nieuchronność kary nie jest jeszcze faktem, to przepisy.

Przypomnijmy je.

 

Polski system prawny uwzględnia dwa poziomy zawartości alkoholu w organizmie:

- stan po użyciu alkoholu - gdy jego zawartość w organizmie wynosi lub prowadzi do stężenia od 0,2 do 0,5 promila we krwi (0,1 do 0,25 mg/dm3
wydychanego powietrza) (art. 46 ust. 2 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi). Kierowanie pojazdem w tym stanie jest wykroczeniem określonym w art. 87 § 1 lub 2 Kodeksu wykroczeń.

- stan nietrzeźwości - gdy zawartość alkoholu w organizmie wynosi lub prowadzi do stężenia powyżej 0,5 promila we krwi (0,25 mg/dm3
wydychanego powietrza) (art. 46 ust. 3 wymienionej ustawy oraz art. 115 § 16 Kk). Kierowanie pojazdem w tym stanie jest przestępstwem określonym w art. 178a  Kk.

 

W obu przypadkach kierowcy grozi kara nawet wtedy, gdy nie dochodzi do kolizji. Przede wszystkim można "od ręki" stracić prawo jazdy, jeśli wynik badania alkomatem wskazuje w wydychanym powietrzu 0,2 promila alkoholu lub więcej. W przypadku zatrzymania nietrzeźwego kierowcy, policjant może zastosować jeszcze inne kary:

- nie dopuścić go do dalszej jazdy

- spowodować usunięcie pojazdu z drogi na koszt właściciela.

 

Dalsze postępowanie, w tym sądowe, może doprowadzić do czasowego lub całkowitego zakazu prowadzenia samochodu. Odpowiednie paragrafy dokładnie określają też, kiedy kierowca będzie musiał poddać się badaniom lekarskim i psychologicznym oraz - co jest naprawdę bardzo dotkliwe - ponownie zdawać egzamin na prawo jazdy. Gdy dochodzi do kolizji lub wypadku, bardzo prawdopodobna jest kara w postaci aresztu, wysoka grzywna, nawiązka, konieczność naprawienia szkody.

 

Bezwzględny jest też tzw. taryfikator. Za jazdę po alkoholu policjant "podaruje" nam 10 punktów karnych. Dodatkowe 10 dostanie ten, kto w stanie wskazującym spowoduje przestępstwo drogowe.

Jeden ruch ręką w stronę ust i takie efekty. Warto ryzykować?

 

Piłeś - stracisz samochód!

 

W ramach walki z plagą pijanych kierowców minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przygotował wytyczne dla prokuratorów apelacyjnych, zgodnie z którymi prokuratorzy mają m.in. możliwie najczęściej wnioskować o wysokie grzywny wobec pijanych kierowców i dokonywać zabezpieczeń samochodów, którymi kierowcy ci poruszali się, na poczet grożących im kar finansowych. Minister polecił też prokuratorom, by wnioskowali do sądu o przepadek samochodu nietrzeźwego kierowcy w przypadku, gdy uprzednio skazano go za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Zalecił także wnioskowanie o podanie wyroku do publicznej wiadomości łącznie z publikowaniem nazwiska skazanego, a w przypadku recydywisty także jego wizerunku. W Ministerstwie Sprawiedliwości przygotowano już projekt ustawy o zmianie kodeksu karnego i niektórych innych ustaw, który zawiera m.in. nakaz orzeczenia przepadku pojazdu mechanicznego prowadzonego przez znajdującego się w stanie nietrzeźwości sprawcę wypadku drogowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Pirat drogowy w Lublinie

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty
Dodaj ogłoszenie