Turystyka motocyklowa to coraz powszechniejszy sposób spędzania wolnego czasu. Niestety możliwości przewozu bagaży na jednośladach są mocno ograniczone, a w sakwy zmieszczą się tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Dlatego, aby dobrze przygotować się do podróży motocyklem trzeba na spokojnie zaplanować całe przedsięwzięcie.
Z kim i gdzie?
Zanim przystąpimy do upychania naszego całego majdanu w kufry, warto pomyśleć nad kilkoma ważnymi kwestiami.
Po pierwsze dobrze jest wiedzieć z kim i gdzie jedziemy. Jest to o tyle istotne, bo pozwoli nam zaoszczędzić trochę miejsca w sakwach.
Jeżeli wybieramy się np. w trzy maszyny do Norwegii to powinniśmy się podzielić niezbędnymi w każdej dalszej wyprawie pakunkami. Przed wyjazdem w nieznane dobrze jest też dowiedzieć się czegoś więcej o kraju lub krajach przez które będziemy przejeżdżać.
Limity prędkości, opłaty na autostradach, spodziewane temperatury, opady, podstawowe zwroty w języku tubylców (m.in. kantor, stacja paliw, mechanik, restauracja) – te informacje powinny być zebrane i dobrze przyswojone chociaż przez jednego uczestnika wyprawy.
"Wspólny" bagaż
Są przedmioty, które można zapakować tylko na jeden z motocykli.
Przed wyjazdem trzeba zaopatrzyć się w zestaw map i przewodników, które coraz częściej zastępuje nawigacja GPS.
Aby wyprawa odbywała się w wyznaczonym rytmie, trzeba zawczasu omówić z wszystkimi towarzyszami podróży punkt docelowy, poszczególne etapy oraz limity dziennych przebiegów. Wszak nie każda maszyna potrafi przejechać tyle samo kilometrów na jednym baku, nie mówiąc już o wytrzymałości samych jeźdźców. Do tego dochodzą ewentualne rezerwacje miejsc w hotelach, czy na polach namiotowych.
Drugą rzeczą, która często przydaje się w dalszej drodze to zestaw solidnych narzędzi (te oryginalnie dodawane do motocykla są często kiepskiej jakości). W końcu nigdy nie wiadomo, czy po kilku tysiącach kilometrów nie poluzuje się od wibracji jakaś śrubka.
Kolejnym żelaznym punktem podczas ustalania "wspólnego" pakunku jest apteczka. Może nie przeprowadzimy dzięki niej zabiegu na otwartym sercu, ale bandaż, plaster na otarcia, czy woda utleniona mogą się jak najbardziej przydać.
Jeżeli poruszamy się w kilka motocykli można także dogadać się co do spreju do łańcucha, preparatu do czyszczenia szynki kasku z owadów itd. Nie ma także sensu, żeby każdy z 5 czy 6 uczestników wyjazdu brał ze sobą aparat fotograficzny lub latarkę. Tak samo jak łańcuch przeciwkradzieżowy - do spięcia nawet kilku kół motocykli wystarczy przecież jedno takie zabezpieczenie.
Wyczyść strój motocyklowy, sprawdź stan techniczny maszyny
Zanim w ogóle zaczniemy się pakować trzeba wykonać rachunek sumienia i odpowiedzieć sobie na jedno bardzo istotne pytanie: czy nasz pojazd jest gotowy do dalszej drogi? Rozciągnięty łańcuch, łyse opony, wycieki oleju albo hałasujący rozrząd to elementy dyskwalifikujące motocykl do podróży.
Przed wyjazdem nawet w kilkudniową „objazdówkę" należy solidnie sprawdzić – a w razie konieczności – ewentualnie wymienić niepewne cześci naszego pojazdu. Kiedy już wymienimy stary płyn hamulcowy, nasmarujemy linki czy dokręcimy poluzowane nakrętki, pora zastanowić się nad własnym motocyklowym wdziankiem.
Upranie kurtki spodni i rękawic, impregnacja specjalnym środkiem oraz serwis kasku – te czynności warto wykonać dla komfortu podróżowania, który przecież przedkłada się na realne bezpieczeństwo podczas jazdy.
Co się przyda na wyprawie motocyklowej?
Skoro już o bezpieczeństwie mowa to warto zaopatrzyć się w odblaskową kamizelkę lub tzw. pasy fluorescencyjne, co na pewno zwiększy naszą widoczność u innych kierowców.
Kiedy wybieramy się na kilka dni, a pogoda nie jest pewna (w zasadzie nigdy nie jest) dobrze wziąć ze sobą "przeciwdeszczówkę", komplet bielizny termoaktywnej, drugą parę rękawic (cienkie – letnie, przewiewne na wysokie temperatury bez opadów; grube – jesienno-zimowe na niższe temperatury, z opadami deszczu), kominiarkę czy podpinkę do spodni i kurtki.
W zależności od tego gdzie i na jak długo jedziemy, trzeba pomyśleć o ciuchach na zmianę, obuwiu i środkach czystości.
Co się nie przyda na wyprawie motocyklowej?
W zależności od warunków pogodowych, gdzie zmierzamy warto zastanowić się czy w środku lata we Włoszech będą niskie temperatury, co oznacza, że gruba bluza w ogóle się nam nie przyda.
Zazwyczaj bez sensu jest zabierać ze sobą większe ilości wody, jedzenia, bo przecież te rzeczy, tak samo jak szampon, czy mydło można kupić w sklepie.
Także książki, czy urządzenia elektroniczne są raczej zbędne, bo zamiast buszować po sieci na laptopie lub słuchać muzyki z odtwarzacza mp3 lepiej pogadać ze znajomymi, z którymi wybraliśmy się na wspólną przecież wyprawę.
Kufer, sakwa, tankbag - czyli, gdzie to wszystko pomieścić?
Na bliższe odległości plecak pomieści kilka przydatnych rzeczy, lecz na dłuższych trasach nie będzie to najwygodniejszy sposób transportu bagażu.
Jeżeli mamy do dyspozycji kompletny zestaw kufrów, czyli topcase (kufer centralny) oraz dwa kufry boczne, nie powinniśmy narzekać na brak miejsca.
Przed wyjazdem w dalszą wyprawę pamiętać trzeba o skontrolowaniu mocowania samych kufrów oraz stelaży.
Jeżeli dysponujemy uniwersalnymi sakwami tekstylnymi dobrze jest przykleić specjalną taśmę w miejsce ich styku z lakierowanymi elementami motocykla. Dzięki temu unikniemy zarysowania lakieru.
Przy pierwszym montażu takich uniwersalnych kufrów z materiału, warto dobrze zastanowić się gdzie przywiązać sakwy. Powinny one być przytwierdzane do nieruchomych elementów motocykla jak rama, czy sety podnóżków pasażera.
Nie należy przywiązywać linek mocujących do wahacza (niestabilność z powodu pracy zawieszenia), w bezpośredniej bliskości tylnego koła (możliwość wkręcenia się linek w łańcuch lub szprychy, czy do tłumika (wysoka temperatura).
Po przymocowaniu tekstylnych kufrów warto je obciążyć i przejechać się po okolicy, a wtedy sprawdzimy czy zastosowane przez nas wiązanie zdaje egzamin, a sakwy zachowują się stabilnie przy wyższych prędkościach oraz na zakrętach.
Jeżeli nie zmieściliśmy niezbędnego ekwipunku zawsze dokupić można do naszego pojazdu tankbag – tekstylną torbę montowaną na zbiorniku paliwa.
Karol Biela
Fot. Karol Biela
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?