Wszystko zależy od wyniku głosowania nad ekologicznym podatkiem od samochodów, które odbędzie się w Sejmie 20 maja. Takiego zdania jest wiceminister finansów Jarosław Neneman, który udzielił nam wywiadu.
Dlaczego rząd chce wprowadzić podatek ekologiczny od samochodów?
Są dwa powody. Pierwszy to walka z procederem zaniżania wartości aut sprowadzanych z zagranicy. Wszyscy wiemy, że umowy kupna-sprzedaży są fałszowane. Zdarzają się takie, w których wartość samochodu wynosi 1 euro, a pojazd jest warty 15 - 20 tys. zł. To są skrajne przypadki, ale nie może być tak, że państwo za pomocą prawa stymuluje obywateli do nieuczciwych zachowań.
Drugim powodem jest większa dbałość o środowisko poprzez powiązanie wysokości podatku z normą czystości spalin. Unia Europejska popiera działania ekologiczne. Dla nas ważne jest także bezpieczeństwo. Chcemy spowodować odmłodzenie wieku samochodów w naszym kraju, a jest oczywiste, że im nowszy samochód, tym bardziej bezpieczny.
Ale nie wszystkich stać na nowe samochody?
Nie, ale mimo wszystko lepiej, by samochody były jak najmłodsze. Dlatego chcemy pomagać w zakupie nowych aut. Podatek ekologiczny od samochodów spowoduje, że pojazdy spełniające normę czystości spalin Euro III czy Euro IV będą tańsze, niezależnie od tego, czy zostaną kupione w polskim salonie, czy sprowadzone z zagranicy.
Czy jest szansa, aby znieść akcyzę nie zastępując jej innym podatkiem?
Rząd może zlikwidować akcyzę na sprowadzane samochody i nie wprowadzać na jej miejsce innego podatku, ale musiałby na przykład podnieść akcyzę na paliwa. Wyższa cena paliw przekłada się jednak na wyższe koszty produkcji i funkcjonowanie całej gospodarki. Dlatego lepiej nie podnosić ceny paliw, tym bardziej, że i tak są one, ze względu na wysokie ceny ropy naftowej, bardzo wysokie.
Czy według Ministerstwa Finansów podatek ekologiczny spowoduje wzrost cen samochodów?
Po wprowadzeniu ekologicznego podatku od samochodów, najprawdopodobniej o kilkaset złotych wzrosną ceny nowych aut z silnikami o małej pojemności skokowej, stanieją natomiast pozostałe pojazdy, szczególnie z silnikami o pojemności powyżej 2 l. Podatek można jednak tak zmodyfikować, aby od żadnego nowego samochodu nie wziąć ani grosza więcej. Chodzi o to, by samochód, który spełnia normę Euro IV nie był obciążony wyższym podatkiem niż obecnie.
Jak planowany przepis odnosi się do samochodów z instalacją gazową bardziej przyjazną dla środowiska?
W tym podatku nie uwzględniliśmy dodatkowych preferencji dla samochodów z instalacjami gazowymi. Relacje ceny gazu do ceny benzyny są w Polsce wyjątkowo korzystne. Uważam, że jakiekolwiek dodatkowe preferencje dla gazu nie są potrzebne.
[b]Posłowie większości klubów parlamentarnych wyrazili sprzeciw wobec tego podatku.
Co będzie, gdy Sejm go odrzuci?[/b]
Obecny rząd już nic nie zdąży zrobić. Wybory odbędą się w październiku. Nowy rząd rozpocznie działalność w listopadzie i jest mało prawdopodobne, aby sprawa podatku ekologicznego była potraktowana priorytetowo. Rada Ministrów zajmie się nią zapewne dopiero na wiosnę. Jeżeli nowy minister finansów skorzysta z naszej propozycji, to mniej więcej za rok ten podatek wejdzie w życie. Jeśli resort finansów opracuje nową propozycję podatku, to procedura wydłuży się do co najmniej półtora roku. I sytuację mamy taką - nowe samochody dalej będą sprzedawały się kiepsko, a ludzie będą oszukiwać na fakturach. Nie wiem, w czyim to jest interesie. Posłowie mają zastrzeżenia do naszej propozycji, ale zamiast odrzucać ją w pierwszym glosowaniu, lepiej przystąpić do prac w komisji i proponować lepsze rozwiązania. Chowanie głowy w piasek to najgorsze rozwiązanie.
Rozmawiał: Aureliusz Mikos
Według projektu ustawy, przelicznik ekologicznego podatku od samochodów kształtować ma się następująco:
- 1 zł za 1 cm3
: dla aut spełniających normę Euro 4, która obowiązuje od 1 stycznia 2005 r.,
- 1,5 zł za 1 cm3
: dla aut spełniających normę Euro 3 obowiązującą w latach 2000 - 2004,
- 2,5 zł za 1 cm3
: dla aut spełniających normę Euro 2 obowiązującą w latach 1996 - 1999,
- 3,5 zł za 1 cm3
: dla aut spełniających normę Euro 1 obowiązującą w latach 1992 - 1995,
- 4 zł za 1 cm3
: dla aut nie spełniających żadnej z ww norm.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?