Po GP Australii

Tomasz Szmandra
Fot. ITA: Kimi Raikkonen
Fot. ITA: Kimi Raikkonen
Awaria skrzyni biegów pozbawiła Roberta Kubicę czwartego miejsca podczas pierwszego w tym sezonie wyścigu Formuły 1. Na torze Albert Park klasą dla siebie był Fin Kimi Räikkönen.

 

Po sobotnich kwalifikacjach Polak ruszał do wyścigu o Grand Prix Australii z 5. pola, ale po pierwszej serii tankowań i zmian opon awansował na 4. miejsce przed swojego kolegę z zespołu BMW Sauber - Nicka Heidfelda. Niestety, podczas 37. okrążenia w bolidzie Kubicy doszło do awarii skrzyni biegów i nasz zawodnik musiał się wycofać z imprezy.

Fot. ITA: Kimi Raikkonen
Fot. ITA: Kimi Raikkonen

 

Wyścig zdominował Kimi Räikkönen, który po raz pierwszy startował w barwach Ferrari. Po okresie rozczarowań w zespole McLaren-Mercedes Fin potwierdził swoje aspiracje do tytułu jako następca słynnego Michaela Schumachera, który po wyścigu jako pierwszy zadzwonił z gratulacjami...

 

Na drugiej pozycji dojechał do mety obrońca tytułu Fernando Alonso, a trzecią lokatę wywalczył jego kolega z zespołu McLaren-Mercedes Lewis Hamilton. Wynik 22-letniego Brytyjczyka  był największą sensacją w Melbourne, ponieważ dla Hamiltona był to debiut w wyścigu Formuły 1.
Czwarte miejsce zajął Nick Heidfeld (BMW Sauber), piąte Giancarlo Fisichella (Renault), a na szóstej pozycji finiszował Felipe Massa (Ferrari), który po problemach z silnikiem w kwalifikacjach, rozpoczynał wyścig z ostatniego pola.

Jak na trudny, uliczny tor w Parku Alberta wyścig przebiegał wyjątkowo spokojnie. Do najgroźniejszej kolizji doszło podczas 49. okrążenia, kiedy David Coulthard (Red Bull Racing - Renault) na prawym zakręcie usiłował wyprzedzić Alexa Wurza (Williams-Toyota). Mimo braku

Fot. Tomasz Szmandra
Fot. Tomasz Szmandra

miejsca do wykonania tego manewru doświadczony Szkot zaatakował po wewnętrznej i doprowadził do kolizji z pojazdem Austriaka. Bolid Coultharda przeleciał zaledwie kilka centymetrów od głowy Wurza, ale na szczęście nikomu nic się nie stało. Obaj zawodnicy odpadli z wyścigu, a w depo kierowca Red Bulla przeprosił swojego rywala.

 

Po wyścigu powiedzieli:

Robert Kubica (BMW Sauber):
Miałem dobre tempo, ale niestety zdarzył się problem ze skrzynią biegów, która zacięła się na piątym biegu i musiałem się wycofać z wyścigu. Jedyną dobrą rzeczą jest fakt, że wiemy w czym tkwi problem i teraz musimy go rozwiązać. W trakcie wyścigu mój bolid był znacznie cięższy od samochodu Nicka Heidfelda, bo wcześniej zatankowałem więcej paliwa, ale i tak udało mi dotrzymać mu kroku.

Kimi Räikkönen (Ferrari):
To wspaniałe uczucie móc odnieść zwycięstwo z nowym zespołem, któremu chcę podziękować za tak dobre przygotowanie samochodu. Wyścig nie był tak łatwy jak to się mogło wydawać z zewnątrz, bo krótko po starcie straciłem kontakt radiowy z zespołem. Na szczęście byliśmy doskonale przygotowani i wiedziałem co mam robić.

Bardzo miło było znów usłyszeć na podium mój hymn narodowy. Dla teamu to wspaniała inauguracja tegorocznych mistrzostw świata. Wiemy, że mamy naprawdę solidny pakiet jednak nadal musimy pracować, aby stał się jeszcze bardziej niezawodny.

Fernando Alonso (McLaren-Mercedes):
To był dobry weekend i musimy być zadowoleni z ostatecznego wyniku. Myślę, że Ferrari było dziś nieco szybsze od nas, dlatego musieliśmy zdobyć możliwie jak najwięcej punktów. Teraz będziemy pracować nieco ciężej, jeśli chcemy wygrywać wyścigi, ale już widzieliśmy pewien potencjał w naszych autach.
Start do wyścigu był bardzo dziwny. Zobaczyłem Heidfelda, który nadjeżdżał od zewnętrznej, więc byłem skoncentrowany bardziej na nim niż na zakręcie. Później nie miałem szans aby trochę "przycisnąć", ponieważ nie byłem w stanie wyprzedzić Lewisa Hamiltona. Musiałem też uważać aby nie przegrzać bolidu. To była dobra rywalizacja, a Lewisa udało mi się wyprzedzić po drugim zjeździe do depo.

 

Lewis Hamilton (McLaren-Mercedes):
To wspaniałe przeżycie, prowadzić w swoim pierwszym wyścigu Grand Prix. Długo utrzymywałem za sobą Fernando Alonso, a nie jest łatwo jechać przed dwukrotnym mistrzem świata.
Podczas drugiego pit-stopu miałem małego pecha. Nie wiem co tak naprawdę się stało, ale wyprzedzanie dublowanych zawodników było niezwykle trudne.
Wystartowałem przyzwoicie, podobnie jak Fernando, ale obaj kierowcy BMW byli niezwykle szybcy. Kubica wyprzedził mnie, więc skontrowałem po zewnętrznej i na hamowaniu zyskałem parę miejsc.
Zrobiłem kilka małych błędów, ale to kolejne, nowe doświadczenie. Podium w moim pierwszym wyścigu! To chyba przekroczyło moje marzenia.

 

Nick Heidfeld (BMW Sauber):
Miałem dobry start - wyprzedziłem Fernando Alonso. Liczyłem na to, że uda mi się finiszować przed nim. Wiedziałem jednak, że McLareny są od nas szybsze. Mamy dobry samochód i czwarte miejsce to bardzo udany początek sezonu. Żałuję, że Robert nie zdołał ukończyć wyścigu - jechał bardzo szybko. Mnie wyścig sprawił sporo radości, choć na ostatnich okrążeniach czułem się trochę samotnie. Pod względem mechaniki bolid spisywał się doskonale.

Mario Theissen (dyrektor zespołu BMW Sauber):
Nick Heidfeld pojechał bardzo dobrze - zajął czwarte miejsce i wywalczył pięć punktów na otwarcie sezonu. Robert Kubica również zaliczył dobry wyścig. Niestety z powodu awarii skrzyni biegów musiał się wycofać. Do następnego wyścigu będziemy pracować na poprawą niezawodności samochodu. Ważne jest, że udało się w Melbourne potwierdzić wyniki, które uzyskiwaliśmy podczas zimowych testów - jesteśmy trzecim najszybszym zespołem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty