Piotr Stramowski zdecydował się na przełomowy krok ze swoją ukochaną. Kasia Warnke będzie zazdrosna?

Chociaż Piotr Stramowski przez sześć lat był mężem Katarzyny Warnke ich małżeństwo przeszło do przeszłości już w zeszłym roku. Aktor nie narzeka jednak na samotność. Znalazł szczęście w ramionach Natalii Krakowskiej. Z wyksztalcenia pani neurobiolog, była scenografką na planie filmu "Fighter", w którym aktor grał. Od razu wpadła mu w oko, choć nie był wtedy wolny i miał córkę. Ona też była z bagażem doświadczeń, miała syna z poprzedniego związku. Połączyła ich miłość i wspólne pragnienie posiadania rodziny. Aktor nie ukrywał, że przy nowej miłości odnalazł to, czego zawsze szukał.

Jesteśmy albo we dwójkę, albo we czwórkę - jestem albo z moją dziewczyną, albo z naszymi dziećmi. I to też jest takie wychowywanie naprzemiennie, śmiejemy się, że wszystko mamy naprzemiennie, nawet psa. To jest trudne i w tym wszystkim, żeby znaleźć schemat, to jest teraz dla mnie takie wyzwanie dla taty i partnera i też dla osoby, która chce zadbać o siebie, o swoją karierę i marzenie - stwierdził w jednym z podcastów Stramowski.

Niedawno zakochani pochwalili się kolejnym ważnym wydarzeniem w swoim życiu - zdecydowali się bowiem na przeprowadzkę. Ukochana Piotra opublikowała serię zdjęć z przewożenia mebli do nowego lokum. Na jednym z nich, w windzie on obejmuje Natalię dwuznacznie, kiedy ona niesie kartony. Widać, że przeprowadzka obojgu sprawia wiele radości. Wreszcie będą mieli z jego córką Heleną i jej synem Aleksem więcej przestrzeni. Chcą też przygarnąć kolejne zwierzęta, które oboje uwielbiają.

Jak na to wszystko patrzy była żona Piotra? Chociaż Warnke publicznie deklarowała, że jest podniecona wizją patchworku, na co dzień sporo podróżuje, a także ucieka w pracę - obok aktorstwa zajmuje się reżyserią i pisaniem scenariuszy. Takie zachowanie może dziwić, bo przecież sama mówiła, że to Piotrek marzył o założeniu rodziny, ale ona niekoniecznie.

Rozjechaliśmy się w budowaniu rodziny, dojrzałego związku. Myślę, że dziecko też nas obciążyło bardzo. [...] Ale myślę, że zaczęło się w ogóle od takiego wejścia w tryb "na serio" i myślę, że my pochodzimy z bardzo różnych domów. [...] Rozjeżdżaliśmy się w jakiejś wizji wspólnego tworzenia życia. Bo ja jestem osobą, która potrzebuje tej przestrzeni dla siebie. Piotrek musi mieć bliskość ściśle z kimś. Jak się spotkają takie dwie osoby, to to jest bolesne - twierdziła Katarzyna Warnke.

Stramowski nie zaprzeczał. Bo nie o takim związku marzył:

Zrobiłem krok w tył. W pewnym momencie zgubiłem samego siebie, ale próbuję do niego wrócić. To właściwie nie jest próba czy starania, to się dzieje. Oto zbliżam się do tego "ja", z którym mi dobrze. Czuję, że jestem na dobrej drodze - mówił niedawno.

I widać, że konsekwentnie realizuje z Natalią swoją wizję. Oboje zapowiadają też wspólny, internetowy projekt. Połączą dom i pracę?

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!