Ponieważ dokument jest obszerny, streszczę jego najważniejsze tezy.
Likwidacja szkody poprzez wypłacanie gotówki
psuje rynek motoryzacyjny, gdyż wypłacane pieniądze są zbyt małe, by móc za nie naprawić samochód w legalnym (czyli płacącym VAT) warsztacie. Kwotę odszkodowania ubezpieczyciele obliczają na podstawie własnych ustaleń
(takie sformułowanie znajduje się w ustawie ubezpieczeniowej), dokonywanych przez "rzeczoznawców", którzy nie są żadnymi rzeczoznawcami lecz pracownikami technicznymi firm

ubezpieczeniowych.
Pociąga to za sobą takie konsekwencje jak wzrost liczby samochodów kradzionych na części, naprawianie samochodów w sposób nieprofesjonalny (co zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego), utratę miejsc pracy w legalnych warsztatach, nierealizowanie obowiązku badań diagnostycznych pojazdu, w którym wykonano naprawę przekraczająca 2 tys. zł, etc.
Aby temu zapobiec Polska Izba Motoryzacji domaga się:
1. Aby podstawą ustalania wysokości szkody była ocena niezależnego rzeczoznawcy**
wraz z uwzględnieniem kosztów tych ekspertyz w ogólnym rozliczeniu szkody.
2. Skreślenia słowa "własnych" w ustawie ubezpieczeniowej (to w zasadzie powtórzona treść pierwszego punktu).
3. Rozliczania szkód komunikacyjnych, co do zasady na podstawie faktur.
Tyle PIM, a teraz kilka słów komentarza. Chciałbym wspomnieć, że od lat piszę o ubezpieczeniach komunikacyjnych i moje teksty napsuły firmom ubezpieczeniowym tyle krwi, że w swoim czasie skutecznie zablokowały publikacje grożąc wycofaniem reklam z pisma, w którym pracowałem. Nie mam więc żadnego powodu, by bronić ubezpieczycieli. Ale bronię - zawsze - poszkodowanych.
Należy postawić sprawę jasno: PIM nie chodzi ani o bezpieczeństwo ruchu drogowego, ani o dobro poszkodowanych, ani o krzywdę skarbu państwa lecz o własne interesy. I nie ma się czemu dziwić - w końcu po to jest Polska Izba Motoryzacyjna, aby dbać o interesy swoich członków. Tyle że mogłaby to robić subtelniej, nie posługując się demagogią.
Powiedzmy na dobry początek, że zgodnie z kodeksem cywilnym, (art. 363) to do właściciela samochodu należy wybór sposobu naprawienia szkody. W uproszczeniu: jeżeli taka jest jego wola może żądać pieniędzy, jeżeli chce może żądać uregulowania rachunku za naprawę w warsztacie. Tak stanowi prawo, przeto wszelkie ograniczenia w tej materii spotkałyby się z poważnymi zarzutami.
Wbrew oczekiwaniom PIM nikt nie może mnie zmusić do tego, abym uszkodzone drzwi czy zbitą szybę wymieniał w płacącym VAT warsztacie. Mogę to sam zrobić na podwórku, albo zlecić panu Karolowi. Uwaga! To że pan Karol nie płaci VAT nie oznacza - wbrew stanowisku PIM - że prowadzi nielegalny**
warsztat.
Dlaczego tak dużo poszkodowanych wybiera formę "gotówka do ręki"?
Ano dlatego, że zrzeszone w PIM (a nie daj Boże autoryzowane!) warsztaty są horrendalnie drogie!
Kilka dni temu zasięgnąłem języka co do kosztu wymiany rozrządu w moim aucie. W serwisie opatrzonym logo producenta mojego wozu zapłaciłbym za to 750 zł. U pana Karola 300. A pasek i rolka pochodzą od tego samego producenta, tyle że pudełko nie ma logo Opla.
Jeszcze wyraźniej owe proporcje widać w przypadku napraw powypadkowych. Już nie mówiąc o tym, że w owych "legalnych", jak chce PIM, warsztatach klient na wejściu słyszy pytanie: kto płaci za naprawę. Jeżeli ubezpieczyciel, koszty są wielokrotnie wyższe niż wówczas, gdy płatnikiem jest klient. I jakoś wtedy zapomina się o vatowskich fakturach i o stratach skarbu państwa.
Niedawno Mazowiecka Izba Rzemiosła i Przedsiębiorczości wystąpiła do PZU z żądaniem akceptowania stawek na poziomie 122 zł za roboczogodzinę - niezależnie od standardów wyposażenia warsztatu, podczas gdy na rynku niezależnych usług motoryzacyjnych średnie ceny kształtują się na poziomie 40-60 zł.
To ja, przepraszam, nie skorzystam.
Realizacja postulatów PIM pociągnęłaby za sobą wzrost kosztów napraw, czyli wzrost wysokości odszkodowań, a w konsekwencji wzrost składek ubezpieczeniowych. Kto by na tym zyskał, kto by na tym stracił, niech odpowiedzą sobie Czytelnicy.
Rajd Pojazdów Zabytkowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Te popularne seriale wracają na ekrany tej jesieni. Sprawdź, co o nich wiesz - QUIZ
- Nowa żona Ronaldo: czwarta i młodsza od niego o 14 lat. Takie było ich wesele [WIDEO]
- Nowy "Znachor" to najlepsza ekranizacja w historii? Tym się różni od starego klasyka
- Trzyosobowa rodzina zginęła w wypadku na A1. Wiadomo, z jaką prędkością pędziło auto