Na włosku wisiało bezpieczeństwo uczniów z malborskiego I Liceum Ogólnokształcącego, którzy wybierali się na wycieczkę do Włoch. Tylko, na szczęście, wisiało... Bo wszystko skończyło się dobrze.
Pijany kierowca, który miał zabrać licealistów w podróż, został zatrzymany. Nie przysporzyło to splendoru biuru podróży prowadzonemu przez Andrzeja Kiermasza.
Kierowca już nie pracuje.
- Musiałem go zwolnić. Chociaż było mi go żal, ma na utrzymaniu pięcioro dzieci - wyjaśnia Andrzej Kiermasz. - Nie spodziewałem się, że może stawić się do pracy pod wpływem alkoholu.
Później okazało się, że ten sam kierowca pił alkohol podczas innej wycieczki, 19 lipca, w obecności dzieci.
- To karygodne. Tak nie powinien się zachowywać - komentuje ksiądz Mariusz Klimkowski, organizator wyprawy dzieci z parafii św. Jerzego w Elblągu do Słowacji. - Ponadto był nieuprzejmy. Nie chciał pakować ani rozpakować bagaży. Czas postojów nie był ze mną uzgadniany.
Kierowca zaprzecza, że pił alkohol i był nieuprzejmy. Takie wyjaśnienia złożył szefowi biura podróży.
- Nie wiem, skąd takie opinie, przecież ten kierowca był wielokrotnie chwalony. Moi klienci stawiali nawet warunek, że tylko z nim chcą jechać - mówi Andrzej Kiermasz.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
