Piesi giną po zmroku, bo nie noszą odblasków. Kierowco, uważaj!

redakcja.regiomoto
Piesi giną po zmroku, bo nie noszą odblasków. Kierowco, uważaj!
Piesi giną po zmroku, bo nie noszą odblasków. Kierowco, uważaj!
Tylko w grudniu na drogach Kujawsko-Pomorskiego zginęło siedem osób, w tym sześciu pieszych. Wieczorem poza terenem zabudowanym ci ostatni są zwykle niewidoczni dla kierowców.
Piesi giną po zmroku, bo nie noszą odblasków. Kierowco, uważaj!
Piesi giną po zmroku, bo nie noszą odblasków. Kierowco, uważaj!

Wczoraj wczesnym popołudniem siódmą ofiarą stał się 74-letni mężczyzna potrącony przez osobową Skodę na przejściu dla pieszych w Toruniu. Zmarł po przewiezieniu do szpitala. W Starym Błonowie koło Łasina zginął 56-letni pieszy.

Od 1 stycznia do 11 grudnia 2011 roku na drogach województwa kujawsko-pomorskiego wydarzyło się 347 wypadków z udziałem pieszych. Zginęło w nich 51 osób, 315 zostało rannych. W tym samym okresie roku ubiegłego było to 444 wypadków, co kosztowało życie 59 osób i rany 400. Co roku jest lepiej, ale do ideału jeszcze bardzo daleko.

Nie dbają o odblaski

- Niewielu pieszych dba o to, by widzieli ich kierowcy - mówi mł. insp. Wiesław Rzyduch, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Bydgoszczy. - A przecież wystarczy założyć odzież z elementami odblaskowymi, jeszcze lepiej kamizelkę odblaskową, zabrać ze sobą latarkę.

Niestety musimy zdać sobie sprawę, że jeśli w wypadku uczestniczy pieszy, to zwykle konsekwencje są dla niego niezwykle tragiczne. Wystarczy uderzenie auta z prędkością 30-40 km na godz. Nawet wtedy pieszy odnosi  obrażenia, a to oznacza długie leczenie szpitalne i jeszcze dłuższą rehabilitację. Nie zawsze odzyskuje pełną sprawność.

Naczelnik drogówki przypomina, że pieszego nie chroni (w przeciwieństwie do kierowców samochodów) blacha, pasy bezpieczeństwa i poduszki powietrzne.

Pieszym się wydaje

Dlaczego piesi tak często są ofiarami potrąceń? Bo nie są widoczni dla kierowców, poza terenem zabudowanym poruszają się niewłaściwą stroną jezdni, przechodzą przez jezdnię na czerwonym świetle, wchodzą na przejście tuż przed rozpędzonymi samochodami.

- Wielu ludziom wydaje się, że skoro widzą pojazd, to sami też są widoczni - kontynuuje Wiesław Rzyduch.
- To błąd, bo po zapadnięciu zmierzchu, nieoświetlony, ubrany na szaro człowiek naprawdę nie jest widoczny przez kierowcę. Ten dostrzega go w ostatnim momencie, gdy jest już za późno - dodaje.

Marek Weckwerth
infografika: Monika Wieczorkowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty