Na takie rozwiązanie zdecydowano się w Szczecinie. Zasada działania jest prosta. Specjalna zatopiona w chodniku listwa ledowa ma świecić tak jak tradycyjna sygnalizacja świetlna. Ma to poprawić bezpieczeństwo pieszych, którzy przed wejściem na pasy nie odrywają oczu od swojego telefonu.
Zastosowanie ledowych listew podpatrzono m.in. w holenderskim mieście Bodegraven.
Eksperci przekonują jednak, że to rozwiązanie nie zastąpi zdrowego rozsądku. - Ta nadopiekuńczość nie ma końca. Gdy pojawi się kolejne zagrożenie, znów będziemy je redukować poprzez pomoc zewnętrzną - ostrzega psycholog Anna Miżowska.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?