Krótko po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, powstały pierwsze, polskie samochody. Stworzyli je polscy inżynierowie i pracownicy polskiego państwowego przedsiębiorstwa CWS (Centralne Warsztaty Samochodowe, później Państwowe Zakłady Inżynieryjne). Niezwykłe, zarówno z punktu czasu, jak i historii, jest to, że najnowocześniejsze, najpiękniejsze, luksusowe oraz całkowicie polskiej konstrukcji, samochody osobowe projektowano i produkowano już w latach 20 ubiegłego wieku. Pomimo własnych dokonań, zdecydowano się jednak na zakupy licencyjne. Działo się tak zarówno przed II wojną, jak i po niej, w czasach PRL-owskiego socjalizmu. Musimy pamiętać, że licencyjne Fiaty, czy radzieckie „Pobiedy” (Warszawa) pomimo, że były u nas produkowane, są niepolską myślą techniczną.
Samochody CWS nie miały szczęścia by dotrwać do naszych czasów. Większość została utracona podczas działań wojennych. Nieliczne egzemplarze były widywane w latach 50. Niestety, w czasach stalinowskich nikt nie odważył się przechować tego symbolu polskiej, przedwojennej myśli technicznej tym bardziej, że przedwojenne CWS-y osiągami nie ustępowały licencyjnej Warszawie M20 z lat 50.
- Do naszych czasów nie dotrwał żaden, nawet drobny element z produkowanych pojazdów CWS. Na szczęście zachowało się kilka rysunków i zdjęć. Dzięki trudnej i drobiazgowej pracy, w 2014 roku, po 4 latach pracy, udało się dtworzyć CWS T-1 „Flagowy”. Jest to biało-czerwony pojazd w wersji nadwoziowej torpedo z brezentowym dachem. Kilka lat później, w 2018 roku, również po 5 latach pracy, zakończono budowę j karety CWS T-1 „Orzeł Biały” na 100- lecie odzyskania niepodległości - wyjaśnia Ludwik Rożniakowski.
Chichot niełatwej i przewrotnej historii tych samochodów znów dał o sobie znać jesienią w 2018 roku. CWS T-1 „Flagowy” (który jest jedynym na świecie biało-czerwonym egzemplarzem CWS-a) wracał wtedy z pokazu, do Wejherowa. Został on jednak uderzony przez inny pojazd osobowy, który uprzednio wpadł w poślizg na zakręcie. W poważnym wypadku ucierpieli ludzie, a oba pojazdy zostały praktycznie zniszczone. Znaczną część energii zderzenia pochłonęła rama samochodu CWS, która została nieodwracalnie zniszczona. Większość części tego samochodu uległa zniszczeniu lub została uszkodzona.
Dziś naprawiony, w pełni sprawny CWS T-1 w barwach narodowych wyjechał na drogę. Mamy nadzieję, że już nigdy nic podobnego się nie przydarzy i pojazd będzie mógł przemierzać polskie drogi, świadcząc o talencie i zaangażowaniu jego konstruktorów.
Zobacz także: Ford Transit w nowej wersji Trail
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?