W czerwcu 2006 r. pokrzywdzona szła chodnikiem, kiedy uderzył w nią samochód. Auto chwilę wcześniej zderzyło się z innym i wypadło z jezdni. Katarzyna J., z potrzaskaną nogą trafiła do szpitala. Wróciła do domu z drutem w nodze i długim gipsem.
Przez pięć miesięcy była pod stałą opieką najbliższych. W końcu zdjęto jej gips, ale nie była to szczęśliwa chwila. Okazało się, że Katarzyna J. ma jedną nogę krótszą.
- Wstydzę się tego, że kuleję - przyznaje. Wcześniej chodziła na lekcje salsy, uwielbiała wyprawy w góry. Teraz musiała ze wszystkiego zrezygnować. Wstydzi się nawet chodzić po plaży. Wypadek ciągle wraca do niej w snach. Kobieta wie, że nie odzyska w pełni zdrowia. Zdecydowała się wytoczyć proces firmie ubezpieczeniowej, w której polisę wykupił sprawca wypadku. Chciała 200 tys. zł, Sąd Okręgowy w Lublinie przyznał jej 191 tys. Wyrok nie jest prawomocny.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?