Picuś, glancuś

Jerzy Iwaszkiewicz
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse
Co miesiąc sprowadzanych jest do Polski ok. 60 tys. samochodów używanych, dwa razy tyle, ile sprzedaje się nowych. Relacje są ustalone.

Co miesiąc sprowadzanych jest do Polski ok. 60 tys. samochodów używanych, dwa razy tyle, ile sprzedaje się nowych. Relacje są ustalone.

Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse

W ubiegłym roku sprowadzono 700 tys. samochodów używanych, a sprzedano 314 tys. nowych. W rekordowym roku 2008 sprowadzono 1,1 mln samochodów z czego cieszą się na Zachodzie, bo Polacy biorą każdy wieloletni złom.

**CZYTAJ TAKŻE

PrzyspieszeniaUkradli silnik

**

Z importu żyją całe miasteczka na granicy zachodniej. Po samochody jeżdżą  specjalne wycieczki, najlepiej jak pada,  bo wtedy łatwo kupić "stłuczkę". Unormował się również handel. Kiedyś w drodze np. na Wyszków, samochody używane stały przy każdym rowie i pod  każdym krzyżem, jakby z nadzieją, że jak ktoś przyjdzie się pomodlić, to może kupi. Obecnie każdy samochód jest odpicowany, są parkingi. Zdarzają się  paromiesięczne gwarancje na samochody używane.

Jednego tylko nie da się zmienić. Do Polski przyjeżdżają głównie samochody, które zestarzały się na Zachodzie i nie nadają się tam do jazdy. Polska motoryzacja starzeje się o wiele szybciej aniżeli jakakolwiek inna w Europie. Zarejestrowanych jest już w Polsce 13 mln samochodów osobowych, tyle, że średni wiek samochodu wynosi ciągle 12-14 lat. Wszystko można odpicować ale tego się nie przykryje. Co chwila giną ludzie, nie bardzo wiedząc dlaczego. A to pęka ze starości przewód hamulcowy, albo urywa się śruba od kół.

Samochody używane są tanie. Za 10-15 tys. zł można kupić Mercedesa, który na oko wygląda jak nowy. Na złomowiskach można w dodatku kupić dowolną część karoserii, albo przód, albo tył i zespawać z  innym przodem z innego samochodu tyle, że tak połączona karoseria  nigdy nie będzie trzymała geometrii i pojedzie prosto do rowu albo na słup.

Nie istnieje w Polsce  kontrola techniczna i to jest główny problem. Dilerzy załatwiają rejestracje i tylko oni wiedzą jak to się robi i za ile. Przed laty - jak wspomina szef firmy Samar, Wojciech Drzewiecki - nie można było rejestrować w Polsce samochodu starszego niż 10-letni, a teraz rejestruje się wszystko. Do ruchu  dopuszczane są rzęchy, których już dawno nie powinno być na ulicach.

Na Mazurach, w małej wiosce za Oleckiem, prawie przed kościołem, dachowało nagle na prostej drodze śliczne, odpicowane BMW. Zablokowało hamulce. Badania techniczne były oczywiście jak najbardziej ważne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty