Peugeot 4007 kontra Chevrolet Captiva

Technologicznie oba samochody mają swoich kuzynów. Dla Chevroleta Captivy jest to Opel Antara, z kolei "rodzeństwem" Peugeota 4007 są Mitsubishi Outlander i Citroën C-Crosser.

Captiva, produkowana przez koncern GM w dawnej fabryce Daewoo, miała zmienić wizerunek koreańskich aut w Europie. Po raz pierwszy Chevrolet wszedł na rynki Starego Kontynentu z autem klasy SUV.

Z kolei Peugeot, wprowadzając do sprzedaży 4007, skorzystał z doświadczeń Japończyków. Od Outlandera różni się silnikiem, wykrojem świateł, potężnym wlotem powietrza, oraz stylizowanym logo lwa na masce, tylnej klapie i kierownicy.

Zawieszenie oraz układ przeniesienia napędu zostały przejęte z Outlandera. Ciekawą cechą obu prezentowanych aut jest możliwość zabrania na pokład siedmiu osób. Wystarczy wyjąć, schowane w podłodze bagażników, siedzenia.

W Peugeocie 4007 w trzecim rzędzie foteli miejsca na nogi jest bardzo niewiele, w zasadzie wygodnie podróżować tu mogą jedynie dzieci. Captiva jest pod tym względem wygodniejsza. Wpływa na to większy rozstaw osi. Bagażnik w obu autach robi się wtedy malutki, ale możliwości przewozowe przy standardowym położeniu foteli (na 5 osób) są wystarczające.

W Peugeocie pojemność kufra można regulować odchylając oparcie tylnej kanapy. Tablica rozdzielcza Peugeota jest prosta i praktycznie rozplanowana. Podobnie w Captivie, w której zastosowano te same rozwiązania co w limuzynie Epica.

Mankamentami kokpitów obu konkurentów są twarde, szare i nieciekawe plastiki oraz mało czytelne wyświetlacze środkowej konsoli, szczególnie gdy pada na nie ostre słońce. Dodatkowym minusem Chevroleta są fotele, które niezbyt dobrze przytrzymują ciało kierowcy i pasażera na zakrętach.

Pod względem wyposażenia Captiva i 4007 to auta porównywalne, mające wszystko, czego potrzeba kierowcy, łącznie z licznymi i obszernymi schowkami na mapy, monety i inne drobiazgi.

Jedynym dostępnym w polskich salonach silnikiem dla Peugeota 4007 jest diesel o pojemności 2,2 litra i mocy 156 KM. Dwulitrowy, wysokoprężny silnik w Captivie jest minimalnie słabszy (o 6 KM), a do wyboru są jeszcze dwa silniki benzynowe.

Wrażenia z jazdy

Doświadczenia Mitsubishi w konstruowaniu aut z napędem na cztery koła zaowocowały w SUV-ie Peugeota niezłą trakcją, nie tylko podczas jazdy szosą, ale i w niezbyt trudnym terenie. Kierowca ma do dyspozycji pokrętła wyboru trakcji. Standardowo napęd przenoszony jest na przednią oś, przekręcenie do pozycji środkowej skutkuje w zależności od prędkości rozdziałem napędu do 55 proc. na tylną oś. Po wybraniu pozycji "lock" moment obrotowy jest równomiernie rozkładany na przednią i tylną oś. W tej pozycji jechać można jedynie z niewielką prędkością.

Captiva ma znacznie uboższe możliwości, gdyż rozdział napędu dokonuje się automatycznie i kierowca nie ma na to żadnego wpływu. Tym samym Chevrolet nadaje się jedynie na leśne, piaszczyste dukty, trudniejszy teren zostawiając rywalowi.

Peugeotem 4007 nie zjedziemy jednak na kompletne bezdroża, gdyż technicznie nie jest do tego przygotowany. Na asfalcie "uterenowiony Francuz" zachowuje się stabilnie, w czym pomaga standardowo montowana kontrola trakcji.

Wyboje i dziury naszych dróg niestraszne są też Captivie, jednak jej zawieszenie jest miękkie i nadwozie wyraźnie przechyla się w zakrętach. Pasażerowie Chevroleta będą się za to czuć bardziej komfortowo, siedząc na miękkich, wygodnych fotelach i tylnej kanapie.

Chevrolet Captiva to ciekawe stylistycznie auto z dobrym wyposażeniem i konkurencyjną w segmencie ceną. Jest obszerna i swobodnie zabierze siedem osób. Przy wszystkich swoich plusach nie jest jednak pojazdem, mogącym nosić miano terenowego. Nowoczesny silnik diesla i zaawansowany system przeniesienia napędu powoduje, że głębiej w las dotrzemy Peugeotem 4007. Francuski SUV również lepiej zachowuje się na asfalcie.

Wybrane dane techniczne

Wybrane wyposażenie seryjne

S- wyposażenie standardowe

Nasza ocena (+ oznacza przewagę nad konkurentem)