Nadpodaż na rynku używanych aut osobowych daje o sobie znać na wiele sposobów. Niemal wszystkie samochody stojące na największym parkingu na osiedlu Jeziorany w Śremie mają w oknach oferty sprzedaży. Wiele z nich ma niemieckie numery lub w ogóle nie ma tablic rejestracyjnych.
Tam nie ma gdzie zaparkować - mówi mieszkanka jednego z bloków przy ulicy Chłapowskiego w Śremie. - Z cudem graniczy postawienie samochodu na przykład w sobotę i niedzielę przed południem. Kierowcy parkują na przejściach dla pieszych oraz w miejscach wyznaczonych dla inwalidów - komentuje zachowanie zdesperowanych mieszkańców i klientów, którzy przyjeżdżają do tej części miasta na zakupy.
- Jeżeli chodzi o ten parking, to jest problem - przyznaje pracownica Spółdzielni Mieszkaniowej, do której plac należy. Spółdzielnia zmierza jednak do załatwienia tej sprawy zgodnie ze starą zasadą - "aby wilk był syty i owca cała".
Plac dla autokomisów?
- Kiedyś nie było tam tylu samochodów co jest teraz... - mówi mieszkanka Śremu. Rzeczywiście problemu nie było do momentu otwarcia polskich granic na używane auta. Od tego czasu na parkingu stoi jednak non stop po kilkadziesiąt pojazdów wystawionych na sprzedaż. W weekendy ich liczba podwaja się lub nawet potraja. Nie są to jednak - jak to był wcześniej - samochody pojedynczych właścicieli, ale całe autokomisy, przynajmniej kilku śremskich handlarzy samochodami. W okresie przedświątecznym dziesiątki samochodów, którymi przyjeżdżali mieszkańcy innych części miasta czy powiatu, krążyły w kółko po parkingu, nie mogąc znaleźć miejsca.
Kto ma płacić
- Jest uzgodnione, że samochody z kartkami "na sprzedaż" będą objęte płatnością - usłyszeliśmy w Spółdzielni Mieszkaniowej. Nie udało się jednak rozstrzygnąć przetargu, w którym miano wyłonić firmę lub osoby, które zajmą się pobieraniem opłat. Ponadto problemem stał się powszechny zwyczaj wieszania kartek na autach z informacją o chęci ich sprzedaży. - To jest publiczny, otwarty parking - przypomniała pracownica spółdzielni. Twierdzi, że przecież każdy może jeździć z kartką "na sprzedaż". Spółdzielcy mają więc kłopot z tym jak odróżnić "zwykłego" kierowcę od handlarza. Do rozwiązania tego problemu konstytuujący się zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej ma wrócić po 1 kwietnia.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?