Pancerniak z Sosnowca

Sebastian Reńca - Dziennik Zachodni
Fot: Zdjęcie Olgierd Górny; Infografika Emil Kłosowski
Fot: Zdjęcie Olgierd Górny; Infografika Emil Kłosowski

Dwa miesiące temu sosnowiecka firma Bieńkowski rozpoczęła prace nad opancerzeniem samochodów Honker dla polskiej armii i żołnierzy, którzy służą w Iraku.

 

Fot: Zdjęcie Olgierd Górny; Infografika Emil Kłosowski
Fot: Zdjęcie Olgierd Górny; Infografika Emil Kłosowski

Oferta do wglądu

 

- Złożyliśmy ofertę Ministerstwu Obrony Narodowej i czekamy na odpowiedź. Uważamy, że dzięki opancerzeniu Honker będzie o wiele bezpieczniejszy. Na razie tego typu wozy, które jeżdżą w Iraku, a więc w kraju, w którym toczy się wojna, prawie w ogóle nie są zabezpieczone - mówi Kazimierz Bieńkowski, prezes zarządu firmy Bieńkowski.

Honker jest samochodem terenowym, który służy do transportu. Jednak taktyka irakijskich terrorystów pokazuje, że polscy żołnierze jeżdżący nimi w konwoju narażeni są na niebezpieczeństwo.

 

Konstruktorzy wykorzystali płyty pancerne do zabudowy drzwi bocznych i tylnych oraz opancerzenia grodzi między silnikiem a kierowcą. Opancerzony jest też przedział desantowy do wysokości 80 cm, więc jeśli się żołnierze schylą, będą bezpieczni. Jeśli samochód zostanie unieruchomiony z powodu awarii silnika, można się z niego ostrzeliwać.

- Blachy oraz szyby wytrzymują ogień z karabinków KBKAK kaliber 7,62 mm, prowadzony z odległości większej niż 10 metrów - wyjaśnia Łucjan Osdarty, szef działu eksportu, importu i rozwoju firmy Bieńkowski. -  Podłogę w Honkerze chcemy wyścielać matą aramidową, która chroni przed odłamkami min i granatów ręcznych. Ponad 90 proc. żołnierzy ginie od odłamków, a nie od bezpośrednich strzałów. Obudowany jest też zbiornik paliwa, co chroni go przed pociskami. Możemy zabezpieczyć opony tak, że po ich przestrzeleniu samochód może przejechać jeszcze 50 km.

 

Mogą montować sami

 

Firma Bieńkowski może przygotowywać Honkery w kraju, lub wysyłać do Iraku tzw. kity, czyli zestaw elementów do opancerzenia samochodu, które na miejscu montowaliby w krótkim czasie sami żołnierze.
- Honkera z opancerzeniem zaprezentowaliśmy na XII Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego przed tygodniem w Kielcach. Wywołał tam duże zainteresowanie przede wszystkim wśród wojskowych - mówi prezes Bieńkowski.
- Żołnierze, którzy wrócili z Iraku, zapewniali nas, że właśnie takiego samochodu transportowego potrzebują.

Projekt został też wyróżniony podczas targów przez Polską Izbę Producentów na rzecz obronności kraju.
Firma ma w planach również inne projekty.
- Wspólnie z producentem Honkera chcielibyśmy w przyszłości zaprojektować i wyprodukować terenowy samochód bojowy - zapewnia pan Bieńkowski.

 

Amerykanie też opancerzają

 

Żołnierze ze Stanów Zjednoczonych zostali zaskoczeni intensywnością działań irackiego podziemia, dlatego m.in. domagają się zabezpieczenia kabin załóg patrolowych i transportowych. US Army zamawia wozy opancerzone z prawdziwego zdarzenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty