Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opony zimowe - dlaczego to dobry wybór na niskie temperatury?

Bartosz Gubernat
Opony zimowe skonstruowano tak, by niejako wgryzały się w śnieg
Opony zimowe skonstruowano tak, by niejako wgryzały się w śnieg
Jesienią i zimą jazda na letnich oponach może być bardzo ryzykowna. W niskich temperaturach, na wodzie czy śniegu samochód nie będzie się pewnie prowadził, bo opona zrobi się twarda. O wypadek wówczas nietrudno. Jego ryzyko ograniczy ogumienie zimowe.
Opony zimowe skonstruowano tak, by niejako wgryzały się w śnieg
Opony zimowe skonstruowano tak, by niejako wgryzały się w śnieg

Opony letnie produkuje się z mieszanki gumowej przygotowanej pod kątem najlepszej pracy w wysokich temperaturach. Mają zapewnić odpowiednią przyczepność w lecie, kiedy asfalt jest mocno rozgrzany, ale także wówczas, gdy pada rzęsisty deszcz. Dlatego elastyczna guma ma szerokie rowki odprowadzające wodę, a mieszanka jest bogata w kauczuk.

Opony zimowe lepsze, bo letnie na mrozie twardnieją

Mimo zaawansowanych technologii produkcyjnych nie udało się wyprodukować opony będącej idealnym połączeniem ogumienia letniego i zimowego. Opony całoroczne to rozwiązanie mające wiele wad, nie zapewniające maksymalnego bezpieczeństwa ani zimą, ani latem. Dlatego specjaliści zalecają, by jesienią i zimą jeździć na ogumieniu zimowych, które zakładamy, gdy średnia dobowa temperatura przez klika dni będzie wynosiła poniżej plus siedmiu stopni Celsjusza. 

– Mieszanka letnia ma w swoim składzie więcej gumy syntetycznej i sadzy, które zapewniają dobrą przyczepność w temperaturze powyżej plus siedmiu stopni. Gdy jest chłodniej, wykonana z niej opona szybciej twardnieje, a samochód zaczyna się źle prowadzić. Jest bardziej podatny na poślizg, bo twarda opona to gorsza trakcja i wydłużona droga hamowania – mówi Dawid Tysiączny ze sklepu z ogumieniem Oponeo.pl.

Infografika opony zimowe

Niestety w czasie opadów śniegu i deszczu ze śniegiem opona letnia ma jeszcze jedną, bardzo poważną wadę. Jej bieżnik zatrzymuje śnieg, a taka opona zaczyna przypominać płaski walec. Rzeźba bieżnika w ogumieniu letnim jest bowiem przygotowana do odprowadzania wody w wysokich temperaturach. Inaczej jest w zimówkach i oponach całorocznych.

Opony zimowe lepsze, bo mają inny bieżnik i więcej nacięć

Ogumienie zimowe wyróżniają przede wszystkim małe nacięcia, tzw. lamele, które sprawiają, że opona niejako wgryza się w zaśnieżoną nawierzchnię. Sprzyja też temu rzeźba bieżnika - gęściej rozmieszczone rowki obwodowe i promieniowe ułatwiają samooczyszczanie się opony ze śniegu i przyspieszają odprowadzanie wody.

– Obok lameli i bieżnika trzecią najistotniejszą cechą zimówek jest specjalna mieszanka gumowa. Dodaje się do niej przede wszystkim krzemionkę i silikon, które zimą zapewniają oponie odpowiednią elastyczność. Dzięki temu na mrozie jej powierzchnia styku z drogą jest duża, a samochód dobrze trzyma się nawierzchni – mówi Dawid Tysiączny.

Eksperci przypominają, że zgodnie z unijnymi przepisami wszystkie nowe opony muszą być teraz opatrzone w etykiety, które mówią o ich najważniejszych właściwościach. Można się z nich dowiedzieć jak opona zachowuje się na mokrej nawierzchni, jakie ma opory toczenia i jaki emituje hałas. Dzięki temu znacznie łatwiej dobrać ogumienie dostosowane do swoich potrzeb.

Wymiana opon zimowych - nie eksperymentuj

Aby w pełni wykorzystać możliwości zimówek, należy jednak montować je w prawidłowy sposób. Zaleca się, aby w przypadku stosowania różnych modeli opon, zakładać wszystkie cztery przeznaczone na ten sam sezon, co ma szczególnie duże znaczenie zimą. Niestety wielu kierowców zakłada zimówki tylko na oś napędową. To poważny błąd. Wchodząc w zakręt z dużą prędkością kierowca auta przednionapędowego naraża się na utratę kontroli nad tyłem. Chociaż przód samochodu będzie się dobrze trzymał zaśnieżonej drogi, siła odśrodkowa wyrzuci na zewnątrz tył.

Jeszcze trudniejsza jest sytuacja z samochodami tylnonapędowymi.
- Mając zimówki tylko na tylnej osi, kierowca na śliskiej nawierzchni nie będzie w stanie sterować samochodem, który nie zareaguje w odpowiedni sposób na ruchy kierownicą – mówi Dawid Tysiączny.

Opony zimowe - szczególne wymagania SUV-a

W samochodach z napędem 4x4 opony powinny być nie tylko takie same, ale również podobnie zużyte. Producenci pojazdów ostrzegają, że nawet duże różnice w wysokości bieżnika pomiędzy tylną a przednią osią mogą skutkować przyspieszonym zużyciem dyferencjału. Osłabią także działanie elektronicznych systemów bezpieczeństwa, szczególnie układu stabilizacji toru jazdy ESP. Przyjmuje się, że maksymalna, dopuszczalna różnica w wysokości bieżnika między tyłem a przodem to 1,2 mm.

Chociaż polskie prawo dopuszcza jazdę na oponach z bieżnikiem o głębokości 1,6 mm, lepiej tego nie ryzykować. W przypadku zimówek graniczna wartość, poniżej której tracą one wiele ze swoich właściwości to 4 mm. Nie należy też jeździć na oponach, które są starsze niż sześć lat, bo mieszanka z biegiem czasu traci swoje właściwości. Najlepiej kupować nowe opony co cztery lata.

Wymiana opon na zimowe - pamiętaj o wyważeniu

Koła należy wyważać zawsze przed montażem, nawet jeśli kierowca nie przekłada opon, bo ma dwa komplety felg. W czasie jazdy felgi i opony zużywają się, a rozkład masy wokół ich osi zmienia się, co powoduje wibracje. Tylko montując odpowiednie ciężarki można wyeliminować drgania, które skutkują niewygodną jazdą i przyspieszają nierównomierne zużycie bieżnika.

Rozmiar opony dobieramy zgodnie z zaleceniami producenta.

- Opony o innej średnicy i profilu można stosować, ale nie wolno przesadzać. Zastosowanie złej opony może doprowadzić do ocierania kół o nadkola i przekłamywania wskazań licznika - mówi Andrzej Wilczyński, wulkanizator z Rzeszowa.

Prawidłowy dobór zamienników musi wynikać z porównania średnic zewnętrznych opony oryginalnej i zamiennika. Aby opona mogła być użytkowana bez obaw o ocieranie nadwozia i przekłamywanie licznika, różnica średnic musi mieścić się pomiędzy plus 1,5 a minus 2 procent.

Nie wolno też kupować opon o indeksach prędkości i nośności niższych od zalecanych przez producenta.

W tym sezonie montaż i wyważenie kompletu kół to ok. 50-130 zł. Drożej jest, gdy trzeba przekładać opony, auto ma felgi aluminiowe albo stosujemy ogumienie runflat.

Bartosz Gubernat
Grafika: Liliana Kosakowska

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty