Dzięki zapobieganiu jeździe na oponach ze zbyt niskim ciśnieniem oraz monitorowaniu odpowiedniego poziomu ciśnienia w
najbardziej zaawansowanych systemach, TPMS to nie tylko mniejsze ryzyko wcześniejszego zużycia lub pęknięcia opony, ale również krótsza droga hamowania i mniejsze zużycie paliwa.
Z badań ośrodka TNO w Holandii wynika, że użycie czujników ciśnienia w samochodach osobowych może przyczynić się do oszczędności paliwa w granicach 2,5%. Obecnie czujniki są obowiązkowe w Stanach Zjednoczonych, w Europie jedynie w przypadku samochodów z oponami typu run flat.
Ta sytuacja jednak się zmieni w listopadzie 2014 roku, kiedy wejdą w życie nowe przepisy nt. wymogów bezpieczeństwa. Odnosić się one będą do nowych typów pojazdów (produkowanych od listopada 2014 roku) i znajdują się w rozporządzeniu Komisji UE nr 130/2012 z dn. 15 lutego 2012 roku. Ten pojedynczy akt prawny zastąpił ponad 50 dotychczas obowiązujących dyrektyw unijnych. Do obecnych wymogów dotyczących rejestracji nowych samochodów zalicza się m.in. systemy przypominające o zapięciu pasów, monitorowanie ciśnienia w oponach czy zapinania fotelików dziecięcych.
Jak pokazały wyniki badania zrealizowanego dla PZPO (Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego) 39% kierowców sprawdza ciśnienie w oponach raz na jakiś czas przy tankowaniu, tylko 9% przed długą podróżą, a aż 5%, nigdy. I to pomimo tego, że ponad 80% kierowców zapewnia, że zna konsekwencje niskiego ciśnienia w oponach, zaliczając do nich: gorszą kontrolę nad pojazdem, szybsze zużycie opon, większe zużycie paliwa oraz poważne uszkodzenie opony, które może prowadzić do wypadku. Okazuje się również, że jeden na dziesięciu kierowców w ogóle nie ma tej wiedzy. Dlatego tez wprowadzenie w UE obowiązku montowania czujników monitorujących ciśnienie w oponach poprawi obecną sytuację a kierowcy będą bardziej świadomi dbania o prawidłowe ciśnienie.
- Zmiany te są szczególnie istotne z punktu widzenia serwisów oponiarskich, ponieważ ich pracownicy powinni znać różne systemy kontroli ciśnienia montowane w samochodach oraz sposoby ich serwisowania w zakresie montażu i wczytywania danych kalibracyjnych do systemu. Muszą też potrafić ocenić powód uszkodzenia elementów czujnika aktualnie eksploatowanego czujnika ciśnienia. Dla kierowców szczególnie dbających o bezpieczeństwo trzeba również zainstalować dodatkowe czujniki w drugim komplecie opon – wyjaśnia Armand Dahi, Prezes PZPO.
Przede wszystkim jednak warsztaty muszą dysponować odpowiednimi narzędziami, które pozwolą na wymianę opon z czujnikami ciśnienia. Według specjalistów ds. technicznych:
- - opony wyposażone w czujniki ciśnienia wymagają od serwisantów innych procedur niż opony bez czujników; na przykład podczas rozszczelniania opon z TPMS wymagane jest ułożenie narzędzia pod kątem 90 stopni do wentyla, natomiast przy zdejmowaniu opony z felgi należy zachować ostrożność, zaczynając od wentyla,
- - ponadto serwisanci powinni postępować według zaleceń producentów czujników ciśnienia, mówiących o tym, że przy każdym odkręcaniu urządzenia powinno się wymienić komplet uszczelek oraz specjalny zaworek; niektóre czujniki wymagają specjalnych uszczelek.
- - po zmianie opon serwisant musi zresetować czujniki wszystkich kół pojazdu, żeby TPMS prawidłowo funkcjonował.
- Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego rekomenduje korzystanie z bardzo dobrych lub certyfikowanych warsztatów, kiedy planujemy zmianę opon z czujnikami ciśnienia. To jest jeszcze bardziej istotne w przypadku opon typu run flat, które wymagają odpowiednich narzędzi – dodaje Piotr Sarnecki, Dyrektor Generalny PZPO.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?