Z zewnątrz auto nie wyróżnia się niczym.
Niepozornie wyglądająca zafira OPC potrafi naprawdę szybko jeździć. |
Wewnątrz już zdecydowanie wyraźniej można poczuć sportowego ducha. Białe tarcze zegarów, metalowe pedały, obszyta dwoma rodzajami skóry kierownica i dobrze wyprofilowane fotele nie pozwalają kierowcy zapomnieć, że ma do czynienia z naprawdę wyjątkowym pojazdem - najszybszym na rynku minivanem.
Sercem wozu jest turbodoładowany silnik o pojemności dwóch litrów, który rozwija moc 192 KM i uzyskuje maksymalny moment obrotowy o wartości 250 Nm. Suche dane (przyspieszenie 0-100 km/h w 8,2 s i prędkość maksymalna 220 km/h) nie oddają tego, co mają okazję przeżyć pasażerowie zafiry OPC; każde przyciśnięcie gazu powoduje gwałtowne wbicie w fotel - trzeba być czujnym, aby nie uderzać ciągle głową w zagłówek.
Zawieszenie samochodu jest sztywno zestrojone, co ogranicza komfort podróży. Szybko jednak można zapomnieć o tym mankamencie, kiedy wjedzie się na wąską, krętą drogę. Prowadzenie auta w takich warunkach to prawdziwa przyjemność. Samochód perfekcyjnie trzyma się drogi, w ogóle nie wykazując tendencji do nieoczekiwanej zmiany obranego kierunku jazdy. Pomimo dużej wysokości, nadwozie nie przechyla się mocno na zakrętach.
Emocje może nieco ostudzić cena zafiry OPC - auto kosztuje 108,9 tys. zł. W połączeniu z dużym apetytem na paliwo - samochód nierzadko potrafi spalić nawet 15 l (średnie zużycie wynosi ok. 10 l/100 km) - ekspresowy minivan Opla okazuje się propozycją wyłącznie dla bogatych miłośników rodzinnych eskapad.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?