Opel Crossland X – wielki maluch

Jak najlepiej sprawdzić właściwości jezdne auta miejskiego? Wjechać nim we włoskie góry w regionie Veneto, który słynie z ciasnych uliczek, małych miejscowości, górskich serpentyn i dróg o nachyleniu nawet kilkunastu stopni. W takich warunkach poddaliśmy próbom Opla Crossland X – niewielkiego crossovera. Ten podwyższony miejski model, którego premiera miała miejsce na początku lutego, jest już drugim przedstawicielem rodziny „X” w segmencie B, obok Mokki X. W bieżącym roku zaprezentowany zostanie także trzeci samochód z tej serii, kompaktowy Grandland X.

Bagażnik i jeszcze raz bagażnik

W porównaniu z Oplem Mokką X (oferowany z opcjonalnym napędem na cztery koła), Crossland X autem bardziej miejskim, o niewielkich rozmiarach, który sprawdzi się także podczas większych zakupów czy wakacyjnych wypadów. To zasługa przestronności wnętrza crossovera Opla. Projektantom udało się stworzyć bagażnik o pojemności 410 l, przy czym w konfiguracji z przesuwaną tylną kanapą (w zakresie 150 mm) możliwe staje się zwiększenie przestrzeni bagażowej do 520 l. Dla porównania w najnowszym crossoverze Toyoty, modelu C-HR zaliczanym do segmentu C, pojemność bagażnika to jedynie 377 l, w Nissanie Juke należącym do pojazdów małych (jak Crossland X) – 354 l, a w Mazdzie CX-3 – 350 l.

Crossland X mierzący 421 cm długości jest o 16 cm krótszy od Astry, ale o 10 cm od niej wyższy. Kierowca i pasażerowie siedzą zatem wyżej, co przekłada się na dobrą widoczność w każdym kierunku, chociaż na niektórych bardziej stromych czy krętych odcinkach włoskich dróg słupki A ograniczały widoczność, szczególnie z prawej strony auta.

Źródło: x-news

Pełen nowości

Dużym atutem nowego Opla, poza bagażnikiem, jest jego opcjonalne wyposażenie. Na pokładzie testowanej przez nas wersji znalazły się m.in. w pełni diodowe reflektory, wyświetlacz head-up i panoramiczna kamera cofania przedstawiająca widok w zakresie 180 stopni. Projektanci Opla wyposażyli crossovera również w asystenta parkowania, alarm przedkolizyjny z funkcją wykrywania pieszych i automatycznego hamowania awaryjnego, alarm senności kierowcy, asystenta pasa ruchu, rozpoznawanie znaków ograniczenia prędkości (zaskakująco dobrze radził sobie na drogach Veneto) oraz alarm ostrzegania o obecności innego pojazdu w martwym polu.

[page_break]

Nowy Crossland X ma również system Opel OnStar z WiFi (na pokładzie crossovera zamontowano router, tworzący z auta mobilny hotspot). W wybranych wersjach tego modelu dostępny jest również nowoczesny system multimedialny IntelliLink z interfejsem Apple CarPlay i Android Auto oraz dużym 8-calowym ekranem dotykowym. Jak na razie funkcje Android Auto nie są dostępne na terenie Polski. Dzięki implementacji narzędzi Google na pokładzie Opla, użytkownicy zyskują szansę wyboru pomiędzy fabryczną nawigacją udostępnioną przez producenta, a aplikacją Google Maps, która świetnie sprawdzała się jako narzędzie prowadzące po określonych punktach we włoskich górach, dzięki możliwości zapisu punktów nawigacyjnych i kontynuacji trasy.

Projektanci pomyśleli również o wszystkich miłośnikach nowych technologii – poza wieloma gniazdami USB w konsoli środkowej pojawiła się również bezprzewodowa ładowarka umożliwiająca indukcyjne ładowanie smartfonów obsługujących taką funkcję.

Benzyna, gaz i diesel

Crossland X może być napędzany zarówno przez silniki benzynowe jak i jednostki wysokoprężne. W gamie diesli można wybrać propozycje o mocy 99-120 KM, wszystkie o pojemności 1,6 l i momencie obrotowym od 254 do 300 Nm. Benzynowe jednostki mają 1,2 l w wariantach bez turbiny, Ecotec Turbo, oraz Turbo o mocach 81, 110 i 130 KM. Testowane przez nas najmocniejsze jednostki dobrze radzą sobie nawet na autostradach. Są dynamiczne i ochoczo reagują na mocniejsze wciśnięcie gazu, jednak w połączeniu z 6-stopniową manualną skrzynią biegów miały niekiedy problemy przy pokonywaniu wzniesień na drugim biegu i wymagały redukcji na „jedynkę”. Opel planuje sprzedawać Crosslanda X również z silnikiem benzynowym i fabryczną instalacją gazową.

Zobacz także: Testujemy Opla Astrę

Na uwagę zasługuje układ kierowniczy, który dobrze spisuje się przy pokonywaniu zakrętów, a manewrowanie nawet na ciasnych miejscach parkingowych jest łatwe i przyjemne. Podwyższone zawieszenie nowego Crosslanda X ułatwia pokonywanie nierówności, jednak w zakrętach powoduje, że auto mocniej przechyla się, do czego trzeba się przyzwyczaić.

Opel Crossland X wchodzi na rynek z atrakcyjną ceną wersji podstawowej. Małego crossovera można będzie zamówić już od 59 950 zł, a u dealerów pojawi się pod koniec czerwca. Największym atutem Opla jest jego przestronność i to ona może stać się kluczem do sukcesu. Nowoczesny design oraz niezbyt wygórowana cena mają szansę pozwolić na wypełnienie założeń Opla, który planuje w najbliższym czasie sprzedać 700 tys. crossoverów i stać się jednym z najmocniejszych graczy w segmencie aut miejskich o uterenowionym charakterze.