Opel Corsa 1.4 Elegance

Kupujący nowe auta stają się chyba coraz bardziej konserwatywni. Taki wniosek można wysnuć, obserwując kolejne generacje samochodów. Oczywiście, od tej reguły są wyjątki (np. Renault Megane). Takim - podobnym do poprzednika autem jest na pewno Opel Corsa. To jednak zupełnie inne, opracowane od podstaw auto. W redakcyjnym teście tym razem wersja 1.4 Elegance.W tym roku mija 21 lat od wprowadzenia na rynek pierwszej Corsy. Dziś sprzedawane auto jest trzecią generacją modelu o tej nazwie, w salonach Opla pojawiło się jesienią 2000 roku. Zrezygnowano z innego kształtu nadwozia wersji trzy- i pięciodrzwiowej, teraz - przynajmniej z tyłu - obie wersje Corsy wyglądają identycznie. Światła są teraz umieszczone wysoko w tylnym słupku, jak w innych autach segmentu B - Fiacie Punto czy Fordzie Fiesta.
W odmianie Elegance Corsa jest wyposażona lepiej niż niejeden samochód segmentu C. Obok dwóch poduszek gazowych, w standardzie znalazły się wspomaganie układu kierowniczego, elektrycznie opuszczane szyby w przednich drzwiach, aluminiowe felgi, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka, centralne ryglowanie zamków, halogeny, klimatyzacja, radioodtwarzacz i skórzana kierownica. Dopłaty, co w zestawieniu z wymienionymi wcześniej elementami dziwi - wymaga ABS. Na liście opcji jest także lakier metalizowany. Testowy model był wyposażony w automatyczną klimatyzację - rzecz jeszcze niedawno nie do pomyślenia w segmencie B. Cóż, czasy (i wymagania klientów) się zmieniają.
Silnik - jak to wielozaworowe jednostki mają w zwyczaju - nie jest zbyt elastyczny, wyprzedzanie wymaga więc częstego sięgania do dźwigni zmiany biegów. Powyżej 4000 obrotów silnik robi się dość głośny, jednak nie aż tak jak w prezentowanej już na naszych łamach Corsie Sport z tym samym silnikiem. Corsa bardzo dobrze trzyma się drogi, nie można narzekać także na komfort jazdy. Silnik nie jest przy tym specjalnie paliwożerny - niewiele ponad 7 l/100 km to wynik lepszy niż u większości konkurentów.
Wnętrze
Choć auto jest bardzo podobne do poprzednika, charakterystyczne detale pozwolą nam natychmiast zorientować się, z którą generacją Corsy mamy do czynienia. Przednie reflektory mają teraz ostrzejsze krawędzie i kształt migdałów, zaś tylne lampy znalazły się wysoko w słupkach. Tylna klapa w trzy- i pięciodrzwiowej wersji jest pochylona pod tym samym kątem, światła przeciwmgłowe powędrowały zaś na pas w tylnym zderzaku. Niemal pionowa tylna klapa powoduje, że podczas brzydkiej pogody szyba błyskawicznie się brudzi. Na szczęście pomyślano o umieszczonym od wewnątrz uchwycie do zamykania klapy, by się nie ubrudzić.
Klienci, którzy zdecydują się na Corsę, będą mieli trudny orzech do zgryzienia, jeśli chodzi o silnik. Do wyboru są cztery silniki benzynowe i dwa wysokoprężne. Najsłabsza z jednostek benzynowych ma pojemność 1,0 l i moc 58 KM. Wystarczy to, by osiągnąć 155 km/h i przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 17 sekund. Jest to więc odmiana dla niezbyt wymagających. Kolejne silniki mają 1,2 l i moc 75 KM, 1,4 l 90 KM, zaś flagowy model ma silnik 1,8 l i moc 125 KM. Auto z tą ostatnią jednostką jest oferowane wyłącznie z trzydrzwiowym nadwoziem. Amatorzy diesli mogą wybierać między dwiema jednostkami o identycznej pojemności - 1,7 l i mocy 65 lub 75 KM. W testowanym modelu znalazł się 90-konny silnik o pojemności 1,4 l. Lekkie auto ma niezłe osiągi, sprint od 0 do 100 km/h trwa 11,5 sek., zaś prędkość maksymalna wynosi 180 km/h.
Podsumowanie
Corsa 1.4 Elegance W pięciodrzwiowej odmianie z powodzeniem może być wykorzystywany jako auto rodzinne.
Dane techniczne

T - hamulce tarczowe, B - hamulce bębnowe
Wyposażenie

S - standard, O - opcja