Opel Corsa 1.2 Elegance

Do niedawna na naszym rynku było bardzo niewiele aut segmentu B z automatyczną skrzynią biegów. Coraz częściej jednak producenci wypełniają tę lukę, oferując takie - wygodne zwłaszcza w miejskich korkach - wersje. Opel Corsa jest sprzedawany nie tylko z typowym "automatem", ale także ze zautomatyzowaną skrzynią manualną. I właśnie to ostatnie auto trafiło do naszej redakcji.

Corsa jest produkowana już od blisko 20 lat. W tym czasie oczywiście ją modernizowano. Jednak ostatnia generacja tego modelu nie zmieniła się zbyt wyraźnie w porównaniu z poprzednikiem. Przynajmniej z zewnątrz. Widocznie poszukujący małego samochodu stali się równie konserwatywni jak ci wybierający droższe i większe auta. Okazuje się, że takie, niezbyt rewolucyjne zmiany podobają się klientom. Corsa, choć ma na naszym rynku wielu groźnych rywali (w tym produkowaną w Gliwicach Agilę) sprzedaje się znakomicie i z nielicznymi wyjątkami mieści się w czołowej dziesiątce bestsellerów.
W odmianie Elegance Corsa jest wyposażona lepiej niż niejeden samochód segmentu C. Obok czterech poduszek gazowych w standardzie znalazły się wspomaganie układu kierowniczego, elektrycznie opuszczane szyby w przednich drzwiach, centralne ryglowanie zamków, halogeny, klimatyzacja, radioodtwarzacz i skórzana kierownica. Dopłaty - i to nieco dziwi - wymaga ABS i skrzynia Easytronic. Na liście opcji jest także lakier metalizowany.
Silnik ma wystarczającą do małego auta moc, ale w zestawieniu ze skrzynią Easytronic nie zapewnia zbyt dobrych osiągów. Wprawdzie prędkość maksymalna jest bardziej wystarczająca, ale przyspieszenie od 0 do 100 km już stawia Corsę w rzędzie aut przeciętnych. Na szczęście silnik jest dość cichy, nie mamy zastrzeżeń także do zawieszenia. Jest twarde, dzięki czemu Corsa znakomicie trzyma się drogi. Silnik nie jest przy tym specjalnie paliwożerny - nieco ponad 7 litrów na 100 km to niezły wynik.
Wnętrze
Tu zmiany są jeszcze większe niż w przypadku nadwozia. Deska rozdzielcza Corsy spoważniała, wskaźników jest znacznie więcej, nie spodobało nam się jedynie zbyt twarde tworzywo, z którego wykonano deskę rozdzielczą. Niektórzy konkurenci są w tej dziedzinie znacznie lepsi. Pośrodku konsoli umieszczono radio, nie trzeba jednak zbyt często do niego sięgać - podstawowe funkcje można obsługiwać przyciskami przy kierownicy. Wyświetlacz radia jest umieszczony wysoko, obok wygospodarowano miejsce na wskaźnik temperatury.
Nadwozie
Kształt bryły nadwozia nowej Corsy jest podobny do poprzedniczki, zrezygnowano jednak z wszechobecnych okrągłości na rzecz nieco ostrzejszych linii. Zgodnie z obowiązującymi trendami w samochodowej modzie także Corsa ma teraz tylne światła umieszczone wysoko w słupkach. Na pierwszy rzut oka nie tak łatwo jak dawniej odróżnić wersje trzy- od pięciodrzwiowej. Tylna klapa jest w nowym modelu pochylona w obu wersjach pod tym samym kątem.
Silnik
Do wyboru w miejskim autku Opla są cztery silniki benzynowe i dwa wysokoprężne. Najsłabsza z jednostek benzynowych ma pojemność 1,0 l i moc 58 KM. Wystarczy to, by osiągnąć 155 km/h i przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 17 sekund. Kolejne silniki mają 1,2 l i moc 75 KM, 1,4 l 90 KM, zaś flagowy model ma silnik 1,8 l i moc 125 KM. Amatorzy diesli mogą wybierać między dwiema jednostkami o identycznej pojemności - 1,7 l i mocy 65 lub 75 KM. Skrzynia Easytronic jest dostępna z dwoma silnikami benzynowymi - 1,0 i 1,2 l. Ta druga odmiana znalazła się w redakcyjnym teście.
Podsumowanie
Corsa 1.2 Elegance ze skrzynią biegów Easytronic to oferta raczej dla kierowców rzadko wyjeżdżających poza miasto, a przy tym wymagających w kwestii wyposażenia. W segmencie B rzadko spotyka się tak bogato wyposażone auta. Tyle, że po doliczeniu dopłat za ABS, skrzynię biegów i lakier metalizowany testowy model kosztuje dokładnie tyle, co sportowa Corsa GSi z silnikiem o mocy 125 KM.
Opel Corsa a konkurencja

T - hamulce tarczowe, B - hamulce bębnowe, A - skrzynia automatyczna
Wyposażenie

S - standard, O - opcja