Opel Corsa vs Toyota Yaris. Krótki przegląd oferty
Zanim przejdziemy do porównania konkretnych silników i wersji wyposażenia, spójrzmy na oferty obu bohaterów zaczynając od Corsy. Przy okazji warto wspomnieć, że oba auta mają również ciekawe odmiany „spoza oferty”. W przypadku Yarisa jest to już niedostępna w sprzedaży wersja GR Yaris, która charakteryzuje się niezwykle ciekawym i emocjonującym układem napędowym. Corsa z kolei może być wyposażona w napęd elektryczny.

Fot. Opel
Warto przypomnieć, że Opel Corsa to pierwszy, stworzony od podstaw model niemieckiego producenta po połączeniu z PSA. Oczywiście dowody tej współpracy widać na pierwszy rzut oka, bowiem w ofercie są jednostki napędowe znane m.in. z Peugeota 208. Ba! Nawet elementy wnętrza są tożsame, nie wspominając m.in. o wspólnej płycie podłogowej CMA. Auto jest produkowane w hiszpańskiej fabryce Opla w Saragossie, a w testach Euro NCAP zdobyło 4 gwiazdki. Wracając do oferty, najtańszą Corsę kupimy już za 54 190 złotych i będzie to bazowa odmiana o nazwie Corsa z silnikiem 1.2 o mocy 75 KM z manualną 5-biegową przekładnią. Za sensowną wersję Edition z silnikiem 100-konnym i 6-biegowym manualem trzeba zapłacić już 66 490 złotych. Najdroższa 130-konna benzyna ze skrzynią automatyczną i wyposażeniem GS Line kosztuje 85 990 złotych.

Fot. Toyota
Najnowsza generacja Toyoty Yaris nie zwalnia tempa i kontynuuje sukcesy poprzedniczek. Auto zdobyło między innymi tytuł Car of the Year 2021 i zapowiada się na kolejny hit sprzedażowy. Najtańszą „Yariskę” kupimy już za 61 900 złotych. Będzie to odmiana Active z silnikiem benzynowym 1.2 VVT-I o mocy 72 KM i z 5-biegowym manualem. Najmocniejsza benzyna – 1.5 Dynamic Force o mocy 125 KM – z bezstopniową skrzynią CVT w topowej odmianie Premiere Edition to koszt 83 900 złotych. Za 92 900 złotych (bez rabatów) dostaniemy tą samą odmianę, ale z układem hybrydowym o mocy 116 KM.
Opel Corsa vs Toyota Yaris. Stylistyka nadwozia i wnętrze

Fot. Opel
Przejdźmy zatem do stylistyki zaczynając od Corsy. Z przodu mamy ostro narysowane klosze lamp, agresywny zderzak w odmianie GS Line, na boku sporo śmiałych załamań, tył również zwraca na siebie uwagę. Cała sylwetka jest ładna i dynamiczna. To ciekawa alternatywa dla tych, dla których nowa 208-mka jest nieco zbyt wyrazista. Wybrana do zestawienia odmiana Edition z pewnością nie jest tak emocjonująca wizualnie jak GS Line, ale to nadal bardzo ładne auto, które cieszy oko.
Również we wnętrzu mamy prawdziwego Opla z nutką stylistycznego szaleństwa. Nie jest tego wiele, raptem szczypta tu i ówdzie, ale właśnie tej odrobiny stylistycznej samowolki brakowało w ofercie niemieckiego producenta. Mokka i właśnie Corsa jest takim świeżym powiewem w portfolio i zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz oferuje kilka interesujących rozwiązań. Konsola środkowa skierowana jest w stronę kierowcy, ekran zgrabnie wkomponowano w panel środkowy. Pojemność bagażnika w standardowym układzie to 309 litrów, zaś po złożeniu oparć kanapy 1015 litrów.

Fot. Toyota
Toyota Yaris z zewnątrz prezentuje się o wiele ciekawiej. Na szczęście bez względu na wybraną odmianę wyposażenia czy też opcjonalne dodatki stylistyczne, jedno się nie zmieni – zadziorna linia nadwozia. Do słupka B auto ma bardzo dynamiczną linię, strzeliste klosze lamp przednich, tradycyjny dla Toyoty duży grill przedni, który wraz z wlotem powietrza w zderzaku tworzy agresywną „paszczę”. Niezwykle ciekawy jest jednak tył auta, który z każdej strony prezentuje coś ciekawego. Po pierwsze: wyraźne przetłoczenie i uwydatnienie tylnych nadkoli. To sprawia, że auto wydaje się szerokie, ma sportowy, niemal rajdowy styl, sprawia wrażenie stabilnie osadzonego na drodze. Poza tym zwis tylny jest minimalny – tylne koła są niemal osadzone na krańcach nadwozia.