Policja poszukuje oszustów, którzy wczoraj okradli w Łodzi dwóch taksówkarzy. Łupem przestępców padły dokumenty i ponad 1600 zł.
Do pierwszej kradzieży doszło na al. Piłsudskiego.
- Na postoju przed "Centralem" wsiadł mężczyzna. Poprosił, żebym podjechał na Manhattan - opowiada jeden z pokrzywdzonych. - Na miejscu czekał jego kolega z walizką. Powiedział, żebym otworzył bagażnik. Wysiadłem z wozu i otworzyłem kufer. Gość włożył do niego walizkę. Po chwili jego kolega wysiadł z samochodu i obaj, mówiąc, że zaraz wrócą, odeszli. I tyle ich
widziałem. Jak się okazało, ten pierwszy zabrał z wozu kasetkę z pieniędzmi. A w walizce były jakieś szmaty i obudowa odtwarzacza wideo.
Do kolejnej kradzieży doszło na ul. Piotrkowskiej.
- Niewysoki, ubrany na ciemno mężczyzna z wąsami poprosił, żebym podjechał na jego podwórko i pomógł mu uruchomić auto. Tam zmienił decyzję i powiedział, że pojedzie taksówką - opowiada 47-letni taksówkarz.
Po chwili pasażer zaczął pakować do samochodu różne pudełka. Gdy załadował bagażnik, kilka położył jeszcze na tylnym siedzeniu.
- Gdy wyszedłem zamknąć bagażnik, ukradł mi saszetkę, w której były dokumenty i 1600 zł - mówi poszkodowany.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?