Odporni na rozsądek

(ko,mp)
Fot. Bogdan Prejs
Fot. Bogdan Prejs
Co roku w Polsce dochodzi do prawie 6 tys. wypadków drogowych. Zdaniem specjalistów za ogromną większość z nich odpowiedzialni są wyłącznie kierowcy.

 

Włosy mi się jeżą na głowie, gdy słyszę, że wypadki to wina złego stanu polskich dróg - mówi Janusz Popiel, prezes Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach "Alter Ego". - Tak choćby tłumaczono wypadek, który spowodowała Otylia Jędrzejczak .

 

Fot. Bogdan Prejs
Fot. Bogdan Prejs

Prezes Popiel podaje za przykład grecką Kretę oraz Słowację, gdzie drogi są takie same jak w Polsce, a w przypadku Krety dużo gorsze.

 

- Spędzałem na Krecie tegoroczny urlop - mówi Janusz Popiel. - Dziury w drogach głębokie na kilkadziesiąt centymetrów, brak poboczy, a jednak nie dochodzi tam do tak drastycznych wypadków.

 

Zdaniem Popiela polscy kierowcy są tak beznadziejni, że gdyby drogi były w lepszym stanie, to nieszczęść byłoby więcej niż obecnie. Dlaczego?

 

- Gdyby droga między Płockiem a Warszawą była szeroka i prosta, to Otylia Jędrzejczak nie jechałaby 150 km/h, tylko 200 km/h - oburza się prezes "Alter Ego". - Kompletny brak wyobraźni, kiepskie wyszkolenie - oto cechy naszych kierowców.

 

Z ankiety zamieszczonej na naszej stronie wynika, że niemal 75 proc. kierowców wysoko ocenia swoje umiejętności prowadzenia samochodu. Zaledwie co czwarty przyznaje, że są one dostateczne lub wręcz słabe. Wydaje się, że polskim kierowcom brakuje samokrytycyzmu. Czy większość kierowców umie bardzo dobrze, a nawet dobrze prowadzić auto? Czy wszyscy mamy zdolność przewidywania sytuacji zagrożenia na drodze i właściwego na nie reagowania?

 

Przykłady? Czy zbliżając się do sygnalizacji świetlnej przy zapalonym czerwonym świetle przed rozpoczęciem hamowania spoglądamy w lusterko wsteczne by ocenić, czy jadące za nami auto zdąży zatrzymać się nie uderzając w nasz pojazd? Czy poza teoretyczną wiedzą o konieczności pulsacyjnego hamowania (przy braku ABS-u) na mokrej nawierzchni bylibyśmy w stanie w sytuacji ekstremalnej zastosować tę metodę? Czy umielibyśmy wyprowadzić samochód z poślizgu na oblodzonej drodze?

 

Takie zachowania wymagają praktyki, którą trudno zdobyć w normalnych warunkach. Większość z kierowców jeździ tymczasem rekreacyjnie i stosunkowo rzadko ma do czynienia z sytuacjami zagrożenia na drodze.

Ostróda gościła najlepszych motocrossów w Polsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty
Dodaj ogłoszenie