Odkładają podwyżkę mandatów i rewolucję w przepisach drogowych

Czesław Wachnik
Mandat za przekroczenie prędkości miałby wynosić nawet 1000 zł
Mandat za przekroczenie prędkości miałby wynosić nawet 1000 zł
Dwukrotnie wyższe mandaty, większe prawa dla pieszych, odbieranie prawa jazdy i szybsze ściąganie grzywien za nadmierną prędkość - pomysłów na poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach nie brakuje. Nie wiadomo jednak, czy władze wprowadzą je w życie.
Mandat za przekroczenie prędkości miałby wynosić nawet 1000 zł
Mandat za przekroczenie prędkości miałby wynosić nawet 1000 zł

Wręcz rewolucyjne propozycje zgłosił w ubiegłym roku parlamentarny zespół ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, którego przewodniczącą jest posłanka Beata Bublewicz (PO). Zespół przygotował projekty zmian zarówno w prawie o ruchu drogowym, jak i kodeksach wykroczeń i postępowania w sprawach o wykroczenia.

Pierwszeństwo dla pieszych przed wejściem na pasy

Najważniejszą zmianą wydaje się pomysł wprowadzenia przepisu nadającego pierwszeństwo pieszemu nie tylko, gdy jest już na przejściu (tak jak jest dziś) ale także, gdy ma zamiar wejść na przejście. Przepis ten miałby brzmieć: ,,Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który oczekuje bezpośrednio przed przejściem na możliwość bezpiecznego przekroczenia jezdni lub znajduje się na przejściu''.

Takie rozwiązania prawne istnieją w wielu krajach i tam się one sprawdzają. U nas zapewne byłoby podobnie, ale tuż po wprowadzeniu tego przepisu liczba ofiar wśród pieszych może wzrosnąć. Parlamentarzyści z Beatą Bublewicz na czele przekonują jednak, że propozycja ta ma znacznie podnieść bezpieczeństwo pieszych oraz wymusić na kierujących, by dojeżdżając do oznaczonych przejść, zachowali szczególną ostrożność i zmniejszyli prędkość.

Inne propozycje parlamentarnego zespołu to obowiązek stosowania zimą opon, odpowiednich do tej pory roku czy wprowadzenie obowiązku posiadania nalepek potwierdzających ważność ubezpieczenia OC oraz badań technicznych. Motocykle natomiast miałby mieć takie tablice, które pękają, gdy są zginane, by utrudnić odczytanie numeru rejestracyjnego. Kolejne propozycje np. dotyczą lepszego nadzoru nad stacjami kontroli pojazdów czy umieszczania w dowodach osobistych grupy krwi jego właściciela.

Jak nam powiedziała Beata Bublewicz, istotnych zmian w przepisach drogowych jest jedenaście. Są one obecnie w ustaleniach międzyresortowych. Przedstawiciele ministerstw - np. transportu czy spraw wewnętrznych - zgłaszają do nich swoje uwagi. Jeszcze w marcu parlamentarny zespół ds. bezpieczeństwa drogowego ma zebrać te uwagi, zgodzić się z nimi lub nie i przygotować projekty zmian w ustawach, które trafią pod obrady Sejmu.

Nie wiadomo, kiedy nowe przepisy zaczną obowiązywać.
- To dziś mało istotne. Najważniejsze, by zostały wprowadzone - odpowiedziała poseł Bublewicz.

Zobacz też:

NOWE EGZAMINY TEORETYCZNE NA PRAWO JAZDY - ROZWIĄŻ PRZYKŁADOWY TEST NA PRAWO JAZDY KATEGORII B I SPRAWDŹ, CZY NAPRAWDĘ JEST TAK TRUDNY

Podwyżka mandatów o sto procent pod znakiem zapytania

Kolejną zapowiadaną zmianą jest wzrost wysokości mandatów o sto procent. Taką propozycję zgłosił w ubiegłym roku parlamentarny zespół ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, poparła ją także Komenda Główna Policji i resort spraw wewnętrznych. 

Andrzej Jasiński, prawnik, ekspert, były pracownik Komendy Głównej Policji, który na zlecenie Sejmu przygotował propozycję podwyżek, powiedział nam: - Obecnie w Polsce mamy najniższe w Europie mandaty za wykroczenia drogowe. Dlatego wielu ekspertów proponuje, by wzrosły one nawet o więcej niż sto procent, szczególnie w przypadku wykroczeń, które najczęściej przyczyniają się do wypadków.

Jasiński dodaje, że przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 50 km/h czy wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle byłyby karane tysiączłotowym mandatem. Nie wiadomo jednak, od kiedy tak będzie. 

Jasiński dodaje, że obecnie nie ma woli politycznej, by podwyższać mandaty za wykroczenia drogowe.
- Na razie propozycja podwyżki mandatów znajduje się na etapie uzgodnień międzyresortowych. Nie widzę jednak chęci, by te zmiany wprowadzić. Dlatego trudno przewidzieć, od kiedy kierowcy, łamiący przepisy, będą musieli płacić więcej - tłumaczy prawnik.

Porównanie stawek mandatów za wykroczenia drogowe w Polsce i zagranicą pod tekstem.

Mandat z fotoradaru zapłaci właściciel pojazdu, chyba że wskaże kierowcę

Kolejną wręcz rewolucyjną zmianę, przygotowało ministerstwo transportu. W założeniach do projektu ustawy o szczególnej odpowiedzialności za niektóre naruszenia przepisów drogowych, podpisanych przez wiceministra Tadeusza Jarmuziewicza, proponuje się, by obecny system ściągania należności za przekroczenie prędkości w niektórych sytuacjach zmienić z prawnokarnego na administracyjny.

Praktyka pokazuje, że obecny system polegający najogólniej na poszukiwaniu osoby, która prowadziła pojazd i popełniła wykroczenie, jest mało skuteczny. Obecny system, zdaniem urzędników ministerstwa ,,może w praktyce sparaliżować wymiar sprawiedliwości (...) wg ostrożnych szacunków Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego liczba kierowanych spraw do sądów, może przekraczać siedem tysięcy dziennie''.

Według urzędników jednym sposobem jest nakładanie kar za przekroczenie prędkości w trybie administracyjnym. Przekonują, że system ten funkcjonuje we Włoszech, Austrii, Francji i tam się sprawdza. Ta zmiana budzi jednak wątpliwości, bo w postępowaniu administracyjnym nie chodzi o ukaranie sprawcy wykroczenia, tylko ściągnięcie należności.

Tryb administracyjny miałby być stosowany w praktyce tylko dla wykroczeń, zarejestrowanych przez fotoradary. Właściciel pojazdu, widniejącego na zdjęciu, otrzymywałby list z informacją o naruszeniu prawa. Jeśli przyznałby się do winy, dostawałby mandat i punkty karne. Tu działby tryb prawnokarny. Kary mógłby uniknąć, gdyby wskazał sprawcę wykroczenia. Ale, uwaga! Sprawca musiałby to potwierdzić własnoręcznym podpisem. Wtedy to on dostawałby mandat i punkty karne.

Kara administracyjna, a więc już bez punktów, nakładana byłaby na właściciela pojazdu, jeśli w ciągu 21 dni nie wskazałby on sprawcy albo okazałoby się, że jest to cudzoziemiec. Jeśli właściciel pojazdu zapłaciłby karę w ciągu 14 dni, dostawałby dwudziestoprocentową bonifikatę.

Właściciele pojazdów, którzy w ciągu roku zapłaciliby za przekroczenie prędkości danym pojazdem trzy razy lub suma kar byłaby wyższa niż 1200 zł, w kolejnym roku płaciliby więcej. Kary na nich nakładane byłby wyższe o sto procent. Byłby to więc swoisty abonament na przekroczenie prędkości.

Nic więc dziwnego, że plany ministerstwa wywołują wątpliwości prawników. Tym bardziej, że karanie właściciela auta za odmowę wskazania kierowcy, też budzi kontrowersje. Prokurator generalny skierował nawet wniosek w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego. Więcej na ten temat: Bez kar dla właścicieli aut za zdjęcia z fotoradarów? Trybunał rozstrzygnie

Kiedy zabiorą prawo jazdy za przekroczenie prędkości w zabudowanym?**

Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy ministerstwa transportu powiedział nam, że wspomniany projekt założeń do ustawy znajduje się w uzgodnieniach międzyresortowych.
- Czy i kiedy stanie się ustawą, będzie zależało przede wszystkim od posłów - powiedział Karpiński.
Rzecznik dodał, że podobnie jest z propozycją ministerstwa transportu o czasowym zatrzymywaniu prawa jazdy przy przekroczeniu dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym o sto procent. - To też projekt, który jest uzgadniany. Trudno powiedzieć, kiedy stanie się prawem.

Zobacz też: Rząd chce zabierać prawo jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym

Wydaje się więc, że szumnie zapowiadana rewolucja w przepisach drogowych, która ma przynieść poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach, pozostanie na papierze jeszcze przez długie miesiące.

Czesław Wachnik, współpraca: Dawid Kocik

Jak miałyby się zmienić wysokości mandatów za wykroczenia drogowe?** **

 1. Przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km/h - obecnie 400-500 zł, po podwyżce - 1000 zł;

2. Wyprzedzanie na przejściu dla pieszych - obecnie 200 zł, po podwyżce - 600 zł;

3. Nieustąpienie pierwszeństwa pieszym na przejściu - obecnie 350 zł, po podwyżce - 600 zł;

4. Omijanie pojazdu, który zatrzymał się, by przepuścić pieszego - obecnie 500 zł, po podwyżce - 1000 zł;

5. Wymuszenie pierwszeństwa na pieszym, który znajduje się na pasach - obecnie 350 zł, po podwyżce 1000 zł;

6.Wyprzedzanie na przejazdach kolejowych - obecnie 300 zł, po podwyżce 600 zł;

7. Wymuszenie pierwszeństwa wobec tramwaju - obecnie 250 zł, po podwyżce 500 zł;

8. Wyprzedzanie bezpośrednio przed wzniesieniem - obecnie 300 zł, po podwyżce 600 zł;

9. Cofanie na autostradzie - obecnie 300 zł, po podwyżce 1000 zł;

10. Niezastosowanie się do znaku ,,zakaz wjazdu''- obecnie 250 zł, po podwyżce - 500 zł;

11. Wejście pieszego na przejście, mimo czerwonego światła - obecnie 250 zł, po podwyżce - 500  zł. 

AUSTRIA

* przekroczenie dozwolonej prędkości o 25 km/h - do 726 euro (ok. 3000 zł) plus zatrzymanie prawa jazdy, przy wyższych przekroczeniach nawet 2180 euro (ok. 9000 zł)
* przejechanie na czerwonym świetle - do 2100 euro (ok. 9000 zł)

BELGIA

* przejechanie na czerwonym świetle - nawet 2750 euro (ok. 11000 zł)
* przekroczenie prędkości o 25 km/h - od 140 euro (ok. 580 zł), ale mandat może wynieść nawet 2180 euro (ok. 9000 zł)

CHORWACJA

* przekroczenie prędkości o 25 km/h - 500 kun (ok. 270 zł) a przy wyższych nawet do 3000 kun (ok. 1600 zł)
* wjazd na czerwonym świetle – do 2000 kun (ok. 1080 zł)

CZECHY

* przekroczenie dozwolonej prędkości o 20 km/h - od 1000 do 5000 koron (od ok. 160 zł do 800 zł)
* przejazd na czerwonym świetle, wymuszenie pierwszeństwa przejazdu – 2000 koron (ok. 320 zł)

FRANCJA

* przekroczenie prędkości – od 135 do 1500 euro (od ok. 560 do 6200 zł) i zatrzymanie prawa jazdy
* przejechanie na czerwonym świetle - 90 euro (ok. 370 zł)

NIEMCY

* wjazd na czerwonym świetle – do 360 euro (ok. 1500 zł)
* przekroczenie dozwolonej prędkości – od 70 do 760 euro (od ok. 280 do 3150 zł)

SŁOWACJA

* przekroczenie prędkości – do 830 euro (ok. 3400 zł)
* przejechanie na czerwonym świetle - od 67 do 332 euro (od ok. 280 zł do 1370 zł)

WĘGRY

* przekroczenie prędkości – do 300000 forintów (ok. 3900 zł) 

Zobacz też:

CZĘŚCI ZAMIENNE DO TWOJEGO SAMOCHODU
W SKLEPIE REGIOMOTO.PL ZNAJDZIESZ MILIONY CZĘŚCI SAMOCHODOWYCH DO AUT WSZYSTKICH MAREK. MAMY TEŻ OPONY I FELGI, OLEJE I PŁYNY, AKUMULATORY I ŻARÓWKI, AKCESORIA DO TUNINGU I OFF-ROADU ORAZ INSTALACJE LPG

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty