Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odblaski dla pieszych obowiązkowe. Co zmienił kontrowersyjny przepis?

Paweł Durkiewicz
Fot. A .Gola/archiwum Polskapresse
Fot. A .Gola/archiwum Polskapresse
Niewidoczni piesi wciąż giną na jezdniach. W pow. gdańskim od września doszło do piętnastu zdarzeń z udziałem pieszych. Co zmienił kontrowersyjny przepis o obowiązku posiadania odblasków?
Fot. A .Gola/archiwum Polskapresse
Fot. A .Gola/archiwum Polskapresse

Według statystyk policyjnych, piesi stanowią ok. 30% ofiar wypadków drogowych. Najwięcej z nich ma miejsce po zmroku, gdy widoczność jest najgorsza. Statystyki miał poprawić wprowadzony pod koniec sierpnia przepis o konieczności posiadania elementów odblaskowych przez pieszych poruszających się po zmierzchu przy drogach na terenie niezabudowanym. Nie zapobiegło to jednak kolejnym wypadkom. Jedne z najtragiczniejszych miały miejsce na Pomorzu.

W powiecie gdańskim od września doszło do piętnastu zdarzeń z udziałem pieszych. W wyniku dziesięciu wypadków i pięciu kolizji dziewięć osób zostało rannych, doszło również do wypadku śmiertelnego. 13 października w Juszkowie (gmina Pruszcz Gdański) na drodze ekspresowej S6 pod kołami samochodu ciężarowego zginął mężczyzna. Okazało się, że nie miał na sobie obowiązkowej kamizelki odblaskowej.

11 grudnia na drodze krajowej nr 6 w okolicy wsi Noskowo (gmina Sławno) doszło do śmiertelnego potrącenia 29-letniego pieszego. Poruszał się po zmroku - bez elementów odblaskowych - w kierunku Słupska. - Kierowca zeznał, że pieszy wszedł mu "na maskę" auta - mówił starszy sierż. Maciej Świętosławski z policji w Sławnie.

Do śmiertelnego wypadku na nieoświetlonej drodze doszło też 14 grudnia pod Puckiem. Około godz. 21 na prostym odcinku drogi na trasie Puck - Żelistrzewo tuż przed osobowym mercedesem niespodziewanie na jezdni pojawił się 50-60-letni mężczyzna. Kierowcy - który tłumaczył, że wcześniej nie zauważył nikogo na drodze - nie udało się uniknąć zderzenia i mimo natychmiastowej pomocy udzielonej przez przechodniów pieszy zmarł.
-  Mężczyzna nie miał na sobie żadnych odblaskowych elementów - skomentował zdarzenie asp. sztab. Łukasz Dettlaff, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku. - Być może, gdyby je miał, do wypadku w ogóle by nie doszło, bo kierowca miałby szansę zobaczyć go z daleka.

Eksperci nie mają wątpliwości, że w przypadku pieszego ubranego w elementy odblaskowe ryzyko potrącenia po zmroku zmniejsza się nawet 7-krotnie. W uzasadnieniu do projektu jego autorzy podkreślili również, że koszty nabycia elementów odblaskowych dla obywatela są znikome w porównaniu do corocznego obciążenia budżetu państwa, jaki wynika z konieczności ratowania, leczenia i rehabilitacji poszkodowanych w wypadkach. Wprowadzony w lecie przepis od początku wywołuje aprobatę kierowców, ale i sporo głosów krytycznych. Kontrowersje dotyczą nie tyle zasadności noszenia przez pieszych odblasków, co narzędzia prawnego, którego użyli legislatorzy. Zdaniem Janusza Popiela, prezesa Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych "Alter Ego", wprowadzanie przymusu to zrzucanie na pieszych odpowiedzialności za złą infrastrukturę, która leży u podstaw zagrożeń.

- Określiłbym to dwoma słowami: populizm penalny. To udawanie, że poprzez penalizację uda się osiągnąć poprawę bezpieczeństwa. Nie tędy droga - ocenia. - W Polsce konieczna jest przede wszystkim poprawa infrastruktury, czyli chodników i poboczy, a także poprawa edukacji w zakresie bezpieczeństwa na drodze. Samo karanie nic nie da.  

                                                                                         Źródło: Dziennik Bałtycki

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty