Od teraz egzamin z eco-drivingu, by dostać prawo jazdy

Obowiązek wykazania się znajomością zasad eco-drivingu dotyczy osób, które zdały egzamin teoretyczny po 1 stycznia 2015 r. Zgodnie z przepisami kandydat na kierowcę powinien m.in. zmieniać biegi, gdy obroty silnika mieszczą się w przedziale 1800-2600 obr./min. i hamować silnikiem.

Instruktorzy nauki jazdy uważają, że ocena tych umiejętności jest zbyt uznaniowa, a egzaminatorzy dostaną pretekst, by częściej oblewać kursantów.

- Sprawdzanie, czy kierowca potrafi jeździć ekonomicznie, jest ryzykownym pomysłem – mówi Jakub Bielak z Akademii Bezpiecznej Jazdy. - Jeśli podczas egzaminu kursant będzie chciał uniknąć niebezpiecznej sytuacji i nieekonomicznie przyspieszy, egzaminator może uznać, że jeździ on nieekonomicznie, i go oblać.

Źródło: InfoWire.pl

- Warto pamiętać, że czynnikiem wpływającym na ekonomiczną jazdę są nie tylko obroty silnika. Ważne jest także chociażby odpowiednie ciśnienie w oponach. Poza tym nie można jednoznacznie określić jednego zakresu obrotów najodpowiedniejszego do zmiany biegów dla wszystkich samochodów – zaznacza Jakub Bielak.

Wymóg wykazania się znajomością zasad eco-drivingu nie będzie obowiązywał osób, które zdały egzamin teoretyczny przed 1 stycznia 2015 r. Od kilku miesięcy ten egzamin jest ważny bezterminowo. Od 1 stycznia nie trzeba też brać udziału w kursie z teorii, by do niego podejść, a pytania egzaminacyjne mają być jawne.

To jednak nie koniec zmian – kolejne czekają nas już w 2016 r. Mowa między innymi o wprowadzeniu dla świeżo upieczonych kierowców obowiązku jeżdżenia autem z naklejonym zielonym listkiem. W obszarze zabudowanym – nawet gdy przepisy dopuszczają jazdę z wyższą prędkością – nie będą oni mogli poruszać się szybciej niż 50 km/h, a poza obszarem zabudowanym będą musieli ograniczyć prędkość do 80 km/h. Ponadto przyszli kierowcy będą musieli zdać egzamin z udzielania pierwszej pomocy.