Fatalny stan dróg po zimie - ten problem dominował wczoraj w rozmowach podczas telefonicznego dyżuru pełnionego przez policjantów, drogowców i strażników miejskich. Łodzianie narzekali przede wszystkim na drogi gruntowe, które po deszczu zamieniają się w grzęzawiska, oraz na wyrwy w drogach asfaltowych. Podczas 6-godzinnego dyżuru uwagi przedstawiło ponad stu mieszkańców.
- Z dróg gruntowych do końca roku przebudujemy i utwardzimy ul. Napoleońską na Polesiu oraz fragmenty ul. Koniczynowej na Bałutach - zapewniał Stanisław Zdrajkowski, kierownik Wydziału Utrzymania Dróg UM. W Łodzi jest jeszcze 240 km dróg gruntowych. W tym roku asfalt pojawi się na odcinkach o łącznej długości ponad... 1 km. W tym tempie dopiero za 200 lat wszystkie drogi w Łodzi zostałyby utwardzone.
Mieszkańcy narzekali też na dziury w drogach asfaltowych. Wskazywali m.in. na wiadukt na ul. Brzezińskiej. - To wpływ wzmożonego ruchu pojazdów w tym miejscu - tłumaczył starszy aspirant Wojciech Milecki z łódzkiej drogówki.
Kierowcy skarżyli się także na złą - ich zdaniem - organizację ruchu: - Na ul. Zgierskiej, jadąc w stronę Zgierza, są dwa pasy ruchu, a potem nagle zostaje jeden, gdyż drugi jest przeznaczony do skrętu w lewo i zawracania. Dlatego kierowcy zajeżdżają tam drogę i dochodzi do niebezpiecznych sytuacji - narzekał kierowca. - Znamy ten problem i monitorujemy to miejsce, w którym jednak nie dochodzi do wypadków ani kolizji - wyjaśniał Wojciech Milecki.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?