Obcokrajowcy, a kradzież tablic rejestracyjnych

Na naszą redakcyjną skrzynkę dotarł e-mail od Czytelniczki, która opisała trudności, jakie spotkały ją w związku z kradzieżą tablic rejestracyjnych jej samochodu. Problem polegał na tym, iż pojazd był zarejestrowany w Niemczech, zatem jego właścicielka nie mogła udać się do wydziału komunikacji po wydanie tzw. "wtórnika". Po zgłoszeniu sprawy na policję, polecono jej udać się do ambasady Niemiec.

- Niestety, tam otrzymałam odpowiedź, że oni nie mogą nic zrobić. Poradzono mi natomiast, by wysłać auto do Niemiec na lawecie - wyjaśnia Czytelniczka (dane personalne do wiadomości redakcji). Następnie, kobieta udała się do wydziału komunikacji, a także ponownie na posterunek policji. W każdym z tych miejsc nie udzielono jej jednak wyjaśnień, co powinna zrobić w takiej sytuacji.

- Przepisy ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r., Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r., poz. 1137) oraz wydanych do niej aktów wykonawczych nie przewidują możliwości wydania przez polskie organy rejestrujące „wtórników” zagranicznych tablic rejestracyjnych, w przypadku ich kradzieży na terytorium RP. Możliwość wydania wtórników skradzionych tablic rejestracyjnych przez polski organ rejestrujący dotyczy wyłącznie pojazdów zarejestrowanych na terytorium RP - potwierdza Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Transportu.

Dodaje on jednak, że w takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest czasowa rejestracja pojazdów, celem ich wywozu. - W Polsce przepisy art. 74 ust. 2 pkt 2 lit. a ustawy Prawo o ruchu drogowym dopuszczają możliwość czasowej rejestracji pojazdu, przez starostę właściwego ze względu na miejsce zamieszkania (siedzibę) właściciela pojazdu oraz na wniosek właściciela pojazdu, w celu umożliwienia wywozu pojazdu za granicę. Możliwe jest w praktyce złożenie takiego wniosku przez obcokrajowca, który nie zamieszkuje na terytorium RP. Takiej rejestracji czasowej może dokonać wtedy zgodnie z art. 21 §2 Kodeksu postępowania administracyjnego organ właściwy dla miejsca, w którym nastąpiło zdarzenie powodujące wszczęcie postępowania - wyjaśnia rzecznik. W opisanej wyżej sytuacji, byłoby to miejsce kradzieży tablic rejestracyjnych.

Przypomnijmy, że jazda samochodem bez tablic rejestracyjnych w Polsce grozi mandatem w wysokości do 500 zł oraz zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego samochodu.