O zawartości benzyny

(ECe)
Co naprawdę wlewamy do baku, skoro prawie jedna trzecia paliwa jest "chrzczona" i podrabiana?

Benzyna 98-oktanowa może zawierać... 88 oktan. Może w niej być lakier
albo woda. W oleju napędowym znajdzie się też... nafta używana do lamp.
Nie mówiąc już o takich "drobiazgach", jak nadmierna zawartość siarki (0,115
proc., podczas gdy polska i tak liberalna norma dopuszcza 0,05 proc.) albo
za niska temperatura blokady filtra (np. 16 zamiast 29 stopni), czy zawyżona
gęstość lub zaniżony skład frakcyjny. Nie wiemy więc, co naprawdę wlewamy
do baku, nie wiemy też, że to płyn z dystrybutora może rozwalić silnik
samochodu.
Czas strachu
Gdy w poprzednim ustroju zmotoryzowani rodacy wyjeżdżali na wczasy
nad Morze Czarne, ze strachem w oczach stawali przy dystrybutorze radzieckim,
rumuńskim, bułgarskim, spodziewając się (słusznie zresztą) "ochrzczonej"
benzyny, bezpieczniej było pod tym względem u naszych południowych i zachodnich
sąsiadów. Tymczasem wieloletnie doświadczenia zmotoryzowanych turystów
dowiodły najwyższej jakości wyrobów polskiego przemysłu motoryzacyjnego.
Silniki polskich fiatów i polonezów rzadko dostawały paliwowej niestrawności,
choć do baku trafiał "pokarm" rozmaity.
Taki właśnie pojawia się coraz częściej i w naszym kraju. Urząd Ochrony
Konkurencji i Konsumentów przeprowadził w 2002 r. także kontrole na stacjach,
badając jakość paliwa. Okazała się fatalna, bowiem w 50 przypadkach na
100 jakość benzyn i olejów jest tak niska, że napełnienie pustego baku
nowego samochodu może grozić poważną awarią. Na co drugiej stacji paliwo
nie spełnia żadnych norm. I praktycznie nie ma znaczenia, kto jest właścicielem
dystrybutora z paliwem (choć duże koncerny zapewne bardziej dbają o jakość)
ani też jak duża jest stacja... Do zbiorników wlewa się rozmaite mieszanki
piorunujące.
Leje się wszystko!
Prezes UOKiK Cezary Banasiński był przerażony wynikami ubiegłorocznej
kontroli. Twierdzi, iż do benzyn i olejów dolewa się wszystko, co możliwe.
Woda już mało kogo dziwi, w paliwie znajdzie się lakier, rozpuszczalnik,
trafi się też i benzyna, ale ekstrakcyjna używana do... zapalniczek. Takie
"komponenty" muszą oczywiście zrujnować nawet najlepszy silnik, to tylko
kwestia czasu.
Szczególnie wnikliwie przyglądano się stacjom paliw w pobliżu zachodniej
i wschodniej granicy naszego państwa. Zwłaszcza ze Wschodu trafia do Polski
sporo zanieczyszczonego paliwa najniższej jakości, które u nas doprawia
się i "wzbogaca" różnymi chemikaliami. Koronnym przykładem ubiegłorocznej
kontroli UOKiK są wyniki Inspekcji Handlowej w Gorzowie, która ze stacji
na terenie województwa lubuskiego pobrała 45 próbek paliw płynnych z partii
liczącej w sumie 290 tys. litrów. Badania laboratoryjne - każde kosztowało
prawie 1000 zł - wykazały, że w 22 przypadkach paliwo nie odpowiadało wymaganiom
określonym w polskich normach. Dlaczego? Z materiałów UOKiK wynika, iż
do oleju napędowego dolewano znacznie tańszego oleju opałowego, natomiast
wymaganą liczbę oktanową osiągano poprzez dodanie benzyny ekstrakcyjnej
używanej do zapalniczek.
Lepiej w przyszłym roku
Paliwowego fałszerstwa całkowicie się z pewnością nie zlikwiduje, trzeba
jednak ograniczać rozmiary tego procederu. Niestety, wszystko rozbija się
o brak pieniędzy. Gdy prezes Cezary Banasiński informował posłów o działaniach
swego urzędu, natychmiast zaapelowano o pomoc finansową. Reakcja była natychmiastowa
- przyznano 2 mln zł, co powinno wystarczyć na skontrolowanie jeszcze w
tym roku 2/3 ze wszystkich 8000 stacji benzynowych w kraju. Badanie jednej
próbki jest bardzo drogie - kosztuje średnio 1000-3000 zł, bo najdroższe
są odczynniki chemiczne, bez których kontrola praktycznie nie ma sensu,
bowiem trudno będzie przeanalizować pełny skład paliwowej mieszaniny.
Sytuacja powinna się zmienić w przyszłym roku - 1 stycznia 2004 r. wchodzi
w życie ustawa o systemie monitorowania jakości paliw płynnych. Inspekcja
Handlowa może wtedy otrzymać 9 mln zł na wykonywanie zadań przewidzianych
tą ustawą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty