Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Opel Crossland. Pierwsze wrażenia z jazdy, ceny i wyposażenie

Kamil Rogala
Opel Crossland pojawił się w 2017 roku i wtedy nosił jeszcze w nazwie literę „X”, która miała symbolizować przynależność modelu do rodziny aut typu crossover. Po trzech latach na rynku, przyszła pora na kurację odświeżającą, na skutek której z nazwy zniknęła litera „X”, ale w zamian pojawiło się wiele ciekawych nowości. Sprawdźmy, co się zmieniło i jak nowy model pod skrzydłami koncernu Stellantis wkracza na rynek.Fot. Kamil Rogala
Opel Crossland pojawił się w 2017 roku i wtedy nosił jeszcze w nazwie literę „X”, która miała symbolizować przynależność modelu do rodziny aut typu crossover. Po trzech latach na rynku, przyszła pora na kurację odświeżającą, na skutek której z nazwy zniknęła litera „X”, ale w zamian pojawiło się wiele ciekawych nowości. Sprawdźmy, co się zmieniło i jak nowy model pod skrzydłami koncernu Stellantis wkracza na rynek.Fot. Kamil Rogala
Opel Crossland pojawił się w 2017 roku i wtedy nosił jeszcze w nazwie literę „X”, która miała symbolizować przynależność modelu do rodziny aut typu crossover. Po trzech latach na rynku, przyszła pora na kurację odświeżającą, na skutek której z nazwy zniknęła litera „X”, ale w zamian pojawiło się wiele ciekawych nowości. Sprawdźmy, co się zmieniło i jak nowy model pod skrzydłami koncernu Stellantis wkracza na rynek.

Opel Crossland. Zmiany w stylistyce nadwozia

Opel Crossland pojawił się w 2017 roku i wtedy nosił jeszcze w nazwie literę „X”, która miała symbolizować przynależność modelu do rodziny aut typu crossover.
Opel Crossland pojawił się w 2017 roku i wtedy nosił jeszcze w nazwie literę „X”, która miała symbolizować przynależność modelu do rodziny aut typu crossover. Po trzech latach na rynku, przyszła pora na kurację odświeżającą, na skutek której z nazwy zniknęła litera „X”, ale w zamian pojawiło się wiele ciekawych nowości. Sprawdźmy, co się zmieniło i jak nowy model pod skrzydłami koncernu Stellantis wkracza na rynek.
Fot. Kamil Rogala

Opel Crossland zachował swoją charakterystyczną sylwetkę, ale zdecydowanie odmłodniał i nabrał dynamicznych cech wizualnych. Przód auta zmienił się zdecydowanie. Pierwsze skrzypce gra oczywiście nowy grill, który producent dumnie nazywa „Opel Visor”. Rozwiązanie to zadebiutowało w modelu Mokka i prawdopodobnie będzie kontynuowane w innych nowych lub odświeżonych modelach. Mamy nadzieję, że Opel będzie tym razem konsekwentny, choć w odświeżonej Insignii nowego grilla nie uświadczyliśmy. Szkoda, trzeba będzie poczekać kilka lat na następną generację.

Wracając do Crosslanda, przód w odświeżonej wersji wygląda zdecydowanie lepiej i zamiast obłych, nieco nijakich kształtów, wreszcie mamy odrobinę agresywności, sportowego sznytu. Crossover Opla w końcu wygląda „jakoś” i co prawda sylwetka się nie zmieniła – nadal jest wizualnie dość wysoka i wąska – ale przód prezentuje się bardzo dobrze. Trochę szkoda, że zmiany kształtu nie objęły również budowy kloszy lamp, które są nieco zbyt zaokrąglone, ale rozumiemy, że liczył się nie tylko wygląd, ale i opłacalność zmian. Modyfikacji poddano także zderzak przedni, który posiada teraz wyraźnie podkreślone wloty powietrza po bokach oraz mocno nakreślone nakładki. Te zabiegi miały nadać Crosslandowi terenowej agresywności i to się udało.

Linia boczna nie uległa znaczącym zmianom. Zmieniono delikatnie obudowy lusterek, w dolnej części wstawiono chromowaną listwę, która dodaje odrobiny elegancji i sprawia, że sylwetka jest nieco lżejsza. Tył co prawda zyskał niewiele, ale te zmiany również nadały sylwetce lekkości. Świetnie wygląda czarna wstawka pomiędzy kloszami lamp (od wersji GS Line), która łączy je wizualnie i świetnie koresponduje z czarnym dachem (o ile takowy wybierzemy w konfiguratorze). Pod listwą wylądowała nazwa modelu, zmienił się również zderzak, który zyskał kilka nowych przetłoczeń i załamań. Do oferty trafiły także nowe wzory felg aluminiowych.

Opel Crossland. Co nowego we wnętrzu?

Opel Crossland pojawił się w 2017 roku i wtedy nosił jeszcze w nazwie literę „X”, która miała symbolizować przynależność modelu do rodziny aut typu crossover.
Opel Crossland pojawił się w 2017 roku i wtedy nosił jeszcze w nazwie literę „X”, która miała symbolizować przynależność modelu do rodziny aut typu crossover. Po trzech latach na rynku, przyszła pora na kurację odświeżającą, na skutek której z nazwy zniknęła litera „X”, ale w zamian pojawiło się wiele ciekawych nowości. Sprawdźmy, co się zmieniło i jak nowy model pod skrzydłami koncernu Stellantis wkracza na rynek.
Fot. Kamil Rogala

Zmiany we wnętrzu są kosmetyczne i ograniczają się do nowych materiałów, lepszego spasowania i wyposażenia. Nowy jest na pewno ekran z poprawionym systemem info-rozrywki. Jeśli ktoś zdecyduje się na jedną z dwóch najwyższych wersji wyposażenia (w odmianie Edition w opcji, w bazowej niedostępne), dostanie bardzo wygodny fotel kierowcy AGR z regulacją w 8 kierunkach (wzdłużna, wysokości, pochylenia oparcia, nachylenia siedziska) oraz regulacją oparcia w odcinku lędźwiowym. W pakietach opcjonalnych fotel AGR dostanie również pasażer i muszę przyznać, że jest to opcja warta dopłaty. To, co zostało w Crosslandzie to tylna kanapa jest dzielona w stosunku 60/40 i przesuwana w zakresie do 150 mm, co umożliwia powiększenie bagażnika z 410 do 520 litrów (najlepszy wynik w tej klasie) w ciągu kilku sekund. Po całkowitym złożeniu tylnych siedzeń pojemność bagażnika rośnie do 1255 litrów.

Opel Crossland. Wrażenia z jazdy

Opel Crossland pojawił się w 2017 roku i wtedy nosił jeszcze w nazwie literę „X”, która miała symbolizować przynależność modelu do rodziny aut typu crossover.
Opel Crossland pojawił się w 2017 roku i wtedy nosił jeszcze w nazwie literę „X”, która miała symbolizować przynależność modelu do rodziny aut typu crossover. Po trzech latach na rynku, przyszła pora na kurację odświeżającą, na skutek której z nazwy zniknęła litera „X”, ale w zamian pojawiło się wiele ciekawych nowości. Sprawdźmy, co się zmieniło i jak nowy model pod skrzydłami koncernu Stellantis wkracza na rynek.
Fot. Kamil Rogala

To, co zmieniło się w odświeżonym Crosslandzie, a czego nie widać na pierwszy rzut oka, to charakterystyka układu kierowniczego i zawieszenia. Niedawno jeździłem nowym Citroenem C4, który miał zdecydowanie komfortowy charakter. Crossland jest zdecydowanie bardziej sztywny, jędrny, prowadzenie ma pierwiastek sportowy. Oczywiście komfort jest nadal na wysokim poziomie, ale między tymi autami jest spora różnica. Tutaj świetnie poczują się młodsi użytkownicy, którzy chcą jeździć dynamicznie, chcą czuć auto i czerpać z tego przyjemność. Wydaje się, że Opel przejął rolę producenta, który ma oferować samochody mające w sobie choć trochę sportowego sznytu, podczas gdy Citroen skupia się na dostarczaniu komfortu i luksusowych doznań.

Zresztą swego rodzaju dowodem takiego stanu jest obecność w linii ofertowej odmiany GS Line. To kolejny dowód na to, że niemiecki producent na poważnie traktuje klientów o sportowych preferencjach. Należy jeszcze wspomnieć o zmianach w układzie kierowniczym, który jest nieco bardziej bezpośredni. Do testu dostałem wersję z najmocniejszym silnikiem benzynowym 1.2 Turbo 130 KM z manualną skrzynią 6-biegową. Silnik charakteryzuje się świetną dynamiką i sprawia, że mały Crossland jest niezwykle zwinny i sprawny w mieście. Nieco więcej uwag mam jednak do przekładni manualnej, która precyzją nie grzeszy. Skoki lewarka są bardzo długie, piąty bieg wymaga wyprostowania ręki i niemal pochylenia się do przodu. O ile zestopniowanie poszczególnych biegów jest bardzo dobre, tak obsługa tej przekładni nie należy do przyjemności i zdecydowanie polecałbym wybór skrzyni automatycznej. Podczas krótkiej przejażdżki po zakorkowanej Warszawie spalanie oscylowało w granicach 7,5-8 l/100km.

Trudno było ocenić dokładnie zmiany w charakterze Crosslanda w porównaniu do wersji sprzed liftingu ze względu na trudne warunki pogodowe, ale gdy tylko będzie okazja do pełnowymiarowego testu i pogoda dopisze, postaram się sprawdzić ten aspekt w różnych warunkach drogowych. Kusi to tym bardziej, że w opcji pojawił się również system IntelliGrip, który zapewnia optymalną przyczepność i stabilność na każdej nawierzchni. Akurat w testowanym przeze mnie egzemplarzu tego dodatku nie było.

Opel Crossland. Ceny i wyposażenie

Opel Crossland pojawił się w 2017 roku i wtedy nosił jeszcze w nazwie literę „X”, która miała symbolizować przynależność modelu do rodziny aut typu crossover.
Opel Crossland pojawił się w 2017 roku i wtedy nosił jeszcze w nazwie literę „X”, która miała symbolizować przynależność modelu do rodziny aut typu crossover. Po trzech latach na rynku, przyszła pora na kurację odświeżającą, na skutek której z nazwy zniknęła litera „X”, ale w zamian pojawiło się wiele ciekawych nowości. Sprawdźmy, co się zmieniło i jak nowy model pod skrzydłami koncernu Stellantis wkracza na rynek.
Fot. Kamil Rogala

To, co rzuca się w oczy to cennik nowego Crosslanda. Niestety nie jest to do końca pozytywne wrażenie, bowiem najtańszy model startuje od kwoty 74 450 złotych za bazową odmianę z silnikiem 1.2 o mocy 83 KM z 5-biegową przekładnią manualną. To sporo, bowiem testowany niedawno Citroen C4, który jest autem zdecydowanie większym (4229 mm vs 4360 mm) w podstawie kosztuje 73 300 złotych. Nie dość, że jest nieco tańszy, to na dodatek oferuje silnik 1.2 PureTech o mocy 100 KM z 6-biegową skrzynią manualną.

Zresztą nie ma sensu wybierać Crosslanda w podstawowej, najtańszej odmianie, bowiem tutaj trzeba dopłacać nawet za system multimedialny z Bluetooth, Android Auto i Apple CarPlay (2000 złotych) oraz reflektory LED. Wiele elementów wyposażenia jest w ogóle niedostępnych, więc należy celować w odmianę drugą od dołu tj. Edition za co najmniej 77 250 złotych ze wspomnianym układem napędowym. Za tą samą wersję z silnikiem 1.2 Turbo 110 KM i 6-biegowym manualem trzeba zapłacić co najmniej 84 550 złotych. Najdroższego Crosslanda kupimy za 104 900 złotych i będzie to topowa wersja Ultimate z silnikiem 1.5 Diesel 110 KM z 6-biegowym automatem. Za wiele opcji trzeba będzie nadal zapłacić m.in. za czujniki parkowania z przodu i z tyłu (1700 złotych) czy 17-calowe felgi aluminiowe (2500 złotych). W topowej odmianie Citroena C4 te elementy są w standardzie (felgi 18-calowe).

Podsumowanie

Odświeżony Opel Crossland wreszcie zyskał tzw. pazura. Wygląda ciekawie, przednia część auta może się podobać, tył również został poprawiony, a wnętrze jest tak samo funkcjonalne i ergonomiczne. Prowadzenie stało się przyjemniejsze, a w ofercie pojawiło się sporo nowości. Szkoda tylko, że ceny są bardzo wysokie. To wespół z bardzo groźną konkurencją w segmencie może sprawić, że Crossland nie podbije serc wymagających i potrafiących kalkulować klientów.

ZALETY:

  • bardzo funkcjonalne i dobrze wykonane wnętrze;
  • ogromna oferta dodatków i opcjonalnych pakietów;
  • duży komfort połączony z dynamiczną charakterystyką;
  • bardzo dobra dynamika silnika 1.2 Turbo 130 KM;
  • zmiany wizualne zdecydowanie na plus.

WADY:

  • bardzo wysoka cena bazowa (nieadekwatna do wyposażenia);
  • ceny niektórych pakietów;
  • precyzja i obsługa manualnej skrzyni biegów.

Porównanie Opel Crossland 1.2 Turbo 130 KM (MT6) do wybranych konkurentów:

 

Opel Crossland 1.2 Turbo 130 KM (MT6)

Ford Puma 1.0 EcoBoost 125 KM (MT6)

Renault Captur 1.3 TCe 140 KM (MT6)

Cena (zł, brutto)

od 84 250

od 89 300

od 89 400

Typ nadwozia/liczba drzwi

crossover/5

crossover /5

crossover /5

Długość/szerokość (mm)

4217/1765

4186/1805

4227/1797

Rozstaw kół przód/tył (mm)

 

 

 

Rozstaw osi (mm)

2604

2588

2639

Pojemność bagażnika (l)

410/1255

456/1216

422/1275

Liczba miejsc

5

5

5

Masa własna (kg)

1259

1280

1247

Pojemność zbiornika paliwa (l)

45

42

48

Układ napędowy

spalinowy

spalinowy

spalinowy

Rodzaj paliwa

benzyna bezołowiowa

benzyna bezołowiowa

benzyna bezołowiowa

Pojemność (cm3)

1199

998

1333

Liczba cylindrów

3

3

4

Napędzana oś

przednia

przednia

przednia

Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń

manualna, 6-biegowa

manualna, 6-biegowa

manualna, 6-biegowa

Osiągi

 

 

 

Moc (KM)

130

125

140

Moment obrotowy (Nm)

230

170

240

Przyspieszenie 0-100 km/h (s)

9,9

10

10,6

Prędkość maksymalna (km/h)

201

191

195

Średnie spalanie (l/100 km) - dane fabryczne

5,7 (wg. WLTP)

5,4 (wg. WLTP)

5,3 (wg. NEDC)

Emisja CO2 (g/km)

130

123

128

Zobacz także: Tak prezentuje się Rolls-Royce Cullinan

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty