Zanim nowy model samochodu pojawi się w salonie sprzedaży musi zostać poddany próbom statycznym i testom drogowym.
Każdy koncern motoryzacyjny przeprowadza próby samochodów w wersjach przedprodukcyjnych w różnych warunkach atmosferycznych i w odmiennych częściach świata.
Kierowcy testowi przejeżdżając dziesiątki, a nawet setki tysięcy kilometrów, dokonują wiele symulacji drogowych, jak na przykład sprawdzenie działania poszczególnych podzespołów.
Jednak, aby w chwili oficjalnej prezentacji samochód wzbudzał zainteresowanie klientów koncerny utrzymują swoje przedprodukcyjne pojazdy poza wzrokiem, a w zasadzie obiektywem wścibskich obserwatorów.
Kliknij, aby przejść do galerii zdjęć
Dlatego pojazdy na jazdy po publicznych drogach są oklejane specjalny kamuflaż, który mocno utrudnia rozpoznanie charakterystycznych cech stylistycznych danego modelu. Do tego egzemplarze przedprodukcyjne testowane są na mało uczęszczanych drogach, a nie w centrach wielkich metropolii, chyba, że taki scenariusz promocji obmyślili specjaliści od marketingu.
Poza tym kierowcy testowi na widok aparatu i kamery rozpoczynają ucieczkę, a przy spotkaniu twarzą w twarz nie są zbyt mili.
Pod koniec września na drodze w okolicach hiszpańskiego szczytu Mulhacén spotkać można było kilkanaście zakamuflowanych mniej lub bardziej modeli, które wejdą niebawem do produkcji.
Mercedes-Benz CLA Shooting Brake, wchodzące na rynek w 2015 roku, nowe Audi Q7 i BMW 7, czy Opel Astra V generacji, ale też nowe Renault Koleos i Espace - to tylko część przedprodukcyjnych samochodów, jakie spotkaliśmy w tym samym czasie na krętych hiszpańskich asfaltach. Jedna z tamtejszych tras to najwyżej położona droga w Europie.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?