Stany Zjednoczone zagrożone są kolejną katastrofą naturalną. Możliwe, że w związku z tym zdrożeje ropa naftowa, a wraz z nią paliwa.
Huragan Katrina, który przed kilkunastoma dniami nawiedził USA, był jedną z przyczyn wzrostu cen ropy na światowych rynkach. Spowodował bowiem zniszczenia na większości platform wiertniczych w Zatoce Meksykańskiej. Do wybrzeży Stanów zbliża się tymczasem kolejny huragan o nazwie Ofelia. Z informacji opublikowanych na stronach Krajowego Ośrodka Huraganów w Miami wynika, że Ofelia nadciąga w kierunku Północnej i Południowej Karoliny, a porywy wiatru dochodzą do 120 km/h. Oznacza to, że huragan kwalifikuje się do pierwszej, na szczęście najsłabszej kategorii w 5-punktowej skali Saffir-Simpsona. Nie wiadomo jednak, czy nie powtórzy się sytuacja z Kariną, która zaatakował najpierw Florydę, po czym ze wzmożoną siłą uderzyła w Luizjanę, Alabamę i Missisipi.
- Straty wywołane przez huragan mogą ponownie zamieszać na rynku ropy naftowej. Wzrost jej notowań przełoży się automatycznie na ceny benzyn i oleju napędowego, które i tak są wysokie. Na razie trudno jednak prorokować, jakie będą skutki kolejnej klęski w USA - mówi Aurelia Kuran-Puszkarska, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych.
Obecnie w Polsce średnia cena Pb95 wynosi 4,53 zł za litr, a oleju napędowego 3,97 zł za litr.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?