Nowy egzamin teoretyczny na prawo jazdy w Białymstoku zdali nieliczni

Koszmar - mówiła Agnieszka Ślesińska tuż po wyjściu z egzaminu teoretycznego w białostockim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego:
- Miałam zupełnie inne pytania niż te, których się uczyłam podczas kursu i z otrzymanej płyty CD. Zdobyłam tylko 41 punktów. Aby zdać egzamin trzeba było uzyskać 68.

Zobacz też:Nowy egzamin teoretyczny na prawo jazdy - rozwiąż test na prawo jazdy kategorii B

Niepocieszony po egzaminie był także Szymon Brzezowski.
- Zabrakło mi tylko 6 punktów. Zrobiłem kilka głupich błędów, ale właściwie egzamin nie był taki trudny. Czasu na udzielenie odpowiedzi też mi nie brakowało - opowiadał 18-latek. - Teraz trochę się pouczę i spróbuję raz jeszcze. Do tego egzaminu przygotowywałem się trzy dni - dodał Szymon.

To jedne z pierwszych osób, które zdawały w Białymstoku egzamin teoretyczny na prawo jazdy według nowych zasad. WORD przeprowadził w piątek cztery egzaminy. Do pierwszego przystąpiły cztery osoby. Wszystkie oblały.

Później nie było o wiele lepiej. Zdały tylko trzy osoby. To między innymi Michał Wasiluk.
- Miałem lekki stres, ale w sumie pytania były bardzo łatwe, wystarczyło znać kodeks drogowy - ocenił Michał Wasiluk. - Poza tym jestem zawodowym kierowcą. Egzamin na prawo jazdy zdaję już po raz czwarty, bo straciłem je za nadmiar punktów karnych.

Zobacz też:

NOWE EGZAMINY TEORETYCZNE NA PRAWO JAZDY - ROZWIĄŻ PRZYKŁADOWY TEST NA PRAWO JAZDY KATEGORII B I SPRAWDŹ, CZY NAPRAWDĘ JEST TAK TRUDNY

Inne osoby także były zdania, że egzamin nie był trudny, ale wymaga znajomości przepisów.
- Do nowej formy egzaminu nie można przygotować się, ucząc się na pamięć odpowiedzi na poszczególne pytania - tłumaczył Michał Freino, wicedyrektor WORD Białystok. - Jednak dla tych, którzy dobrze znają przepisy ruchu drogowego, egzamin będzie nawet łatwiejszy niż ten dotychczasowy. Obecnie pytania są dużo prostsze i jaśniejsze.

Poza tym nie ma już problemu związanego z koniecznością wyboru kilku odpowiedzi.
Na pytanie, dlaczego tak dużo osób nie zdało teorii, dyrektor odpowiada: - Jest to kwestia tego jak szkoły jazdy przygotowywały kursantów. Myślę, że wkrótce sposób kształcenia się zmieni i zdawalność egzaminów wzrośnie. A przy okazji poprawi się bezpieczeństwo na drogach.

Egzamin składa się z 32 pytań. Na 20 z nich trzeba odpowiedzieć tak lub nie, w pozostałych dwunastu należy wybrać jedną z trzech odpowiedzi. Zdający mają na to jednak ograniczony czas.
- W pierwszej części jest 20 sekund na przeczytanie pytania i 15 na odpowiedź - powiedział Michał Freino
W drugiej na przeczytanie pytania i odpowiedź zdający ma 50 sekund. Zaznaczoną odpowiedź można zmienić tylko przed przejściem do kolejnego pytania.

(azda) „Kurier Poranny"