Dawniej kierowca przy własnym samochodzie mógł dużo rzeczy zrobić samemu. Wymiana żarówek, czy wycieraczek była prosta i nie wymagała wizyty w serwisie. Teraz przy nowych autach warto mieć przy sobie telefon komórkowy z zapisanym numerem assistance. Szczególnie kiedy model nie jest popularny w Polsce.
W większości samochodów amerykańskich skomplikowana jest chociażby wymiana żarówek, która wiąże się z odsunięciem zderzaka, odkręceniem śrub i wysunięciem reflektorów. Dopiero wtedy kierowca ma dostęp do żarówki, której nie dostaniemy na stacji benzynowej.
Kłopot z wymianą żarówek mogą mieć także właściciele popularnego Renault Megane. Dostęp do lampy jest przez otwór w nadkolu. Gdy w nadkolu osadzi się śnieg, wymiana jest bardzo utrudniona.
W Subaru Imprezie STI z lewej strony po wyjęciu akumulatora dostajemy w miarę dobry dostęp do żarówki. Gorzej jest z prawym reflektorem, gdyż konieczny jest demontaż wlotu powietrza, wyjęcie spinek i filtru powietrza.
W Oplu Insignii z oświetleniem ksenonowym zdemontować trzeba zderzak przez odkręcenie dziesięciu śrub i wymontować reflektor. Wyzwaniem są też LED-y, których kierowca nie wymieni na poboczu. Konieczna jest wizyta w serwisie.
W nowoczesnych autach problematyczna może okazać się wymiana wycieraczek. Coraz częściej także zamiast koła zapasowego znajduję się zestaw naprawczy.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?