- Komisja Europejska proponuje, żeby w 2030 roku to ograniczenie wyniosło 30 proc., a w 2025 roku 15 proc. Branża motoryzacyjna odebrała to jako bardzo ambitny cel, szczególnie w przypadku pojazdów dostawczych, bo tu osiągnięcie tego celu będzie bardzo trudne. Mamy nadzieję na dialog z Komisją Europejską. Walcząc o bardzo ambitne cele w zakresie redukcji szkodliwych substancji, musimy pamiętać o wszystkich osobach, które pracują w branży - powiedział Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.
Unia Europejska znalazła sposób na dodatkowe zmotywowanie koncernów motoryzacyjnych w dążeniu do spełniania nowych norm emisji spalin, przygotowując zestaw bonusów oraz kar.
Od 2019 roku każdy gram CO2 ponad ustaloną normę będzie kosztował producenta 95 euro. Co więcej kara będzie nakładana na każdy sprzedany pojazd! Bonusem ma być natomiast korzystny przelicznik dla modeli, które będą emitowały poniżej 50 g CO2/km – w 2020 roku przy obliczaniu średniej emisji samochodów sprzedanych przez danego producenta taki samochód będzie liczony jako dwa, rok później jako 1,67 i następnie jako 1,33 w 2021 roku. W 2022 roku program bonusów zostanie zakończony.
Jak przewidują specjaliści JATO Dynamics, nie każdy z producentów ma szansę uniknąć kary. Na straty narażone są koncerny motoryzacyjne, które mają znacznie rozbudowaną ofertę samochodów z dużymi silnikami. Rekordziści mogą zapłacić od 126 mln do nawet 1,36 mld euro kary. Czy są firmy, którym na pewno uda się tego uniknąć? Według PA Consulting restrykcje nie obejmą Toyoty, Lexusa oraz Volvo i grupy Renault-Nissan.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?