W połowie października w Puławach rozegrano rajd na zasadach podobnych do Konkursowej Jazdy Samochodem, czyli popularnego KJS’a. Była to jednak impreza szczególna. Udział w rajdzie brali kierowcy niepełnosprawni, z których wielu porusza się na wózkach inwalidzkich. Na starcie stanęły 24 załogi z różnych regionów Polski.

X Rajd Integracyjny Most zorganizowano w Puławach. Zawodnicy mieli do pokonania łącznie 9 prób, z czego 8 było rozgrywanych dwukrotnie. Trasy były na nawierzchniach asfaltowo-betonowych. Bardzo efektowny okazał się przejazd przez próbę przy elektrowni, gdzie za autami unosiły się tumany kurzu zalegającego na placu. Co ciekawe trasa była wzorowana na torze rallycrossowym w Słomczynie. Odcinki sprawiały spore kłopoty zawodnikom, pomyłki w prawidłowym

pokonywaniu trasy zdarzały się dość często. Jednak wszyscy dawali z siebie 100 proc. i jechali do samego końca.
Wielu zawodników ma swoje sposoby na ułatwienie jazdy autem. Dostosowali przeróbki do własnych potrzeb. Dzięki temu widzowie mieli wrażenie, że są na tradycyjnym rajdzie popularnym.
W klasyfikacji generalnej faworytem był Eugeniusz Błaszczak. Kierowca Skody Felicii już czterokrotnie zwyciężał w tym rajdzie, ma także spore doświadczenie z wielu KJS’ów w których startuje. Jego pilotem był Mistrz Polski w rallycrossie Maciej Tonderski. Jednak tym razem szybszy okazał się Marek Wiśniewski. VW Golf Marka wyglądał i pracował jak rasowa rajdówka.

Troszkę gorzej było w dalszej części rajdu, Golf zaczął przerywać i dymić. Jednak sił w aucie wystarczyło i udało się wygrać zawody. Eugeniusz Błaszczak musiał zadowolić się pierwszym miejscem w swojej klasie i drugim w klasyfikacji generalnej.
Poza tradycyjnymi nagrodami zostały przydzielone dodatkowe upominki. Nagrodę za najbardziej widowiskową jazdę otrzymała załoga Piotr i Wojciech Szałajko. Ich akrobatyczne wyczyny, których dokonywali swoim wysłużonym Lancerem, zostały docenione przez organizatora. Jedyna w pełni żeńska załoga Katarzyna Ginalska i Sylwia Kalwajtys otrzymała dwa puchary: za trzecie miejsce w klasyfikacji pań oraz trzecią pozycję w klasie 1.

Jednak wszystkich startujących można uznać za zwycięzców. Udowodnili że w pozornie ciężko dostępnej dyscyplinie sportu, jaką są rajdy, może wystartować dosłownie każdy. Wystarczy tylko spróbować.
Rajd zakończył się na placu Liceum Ogólnokształcącego przy Alei Partyzantów. Na zawodników czekał catering i dodatkowa atrakcja w postaci pokazowej jazdy Toyoty Supry. Zwycięscy rajdu zostali przewiezieni tym "potworem" tak, że długo nie zapomną tego dnia.
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?